Reklama

Niewesołe życie polskiego staruszka. Emerytura starczy na zaledwie 10 dni

Prognozy są złe. Mówią, że stosunek emerytury do pensji sprzed przejścia na nią będzie coraz niższy. Trudno będzie z tego wyżyć, tymczasem Polacy choć to wiedzą, niewiele robią, by poprawić swoją przyszłość. Wielu liczy na szczęście w grach losowych.

Publikacja: 09.10.2025 12:11

Stosunek emerytury do pensji sprzed przejścia na nią będzie coraz niższy

Stosunek emerytury do pensji sprzed przejścia na nią będzie coraz niższy

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są prognozy dotyczące stosunku emerytury do pensji w przyszłości?
  • Dlaczego tak wielu Polaków nie podejmuje działań na rzecz poprawy swojej przyszłej sytuacji finansowej?
  • Jakie są różnice w wysokości emerytury pomiędzy kobietami a mężczyznami w Polsce?
  • W jaki sposób Polacy zarządzają swoimi oszczędnościami i co wpływa na ich podejście do oszczędzania na emeryturę?

Aż 42 proc. respondentów badania przeprowadzonego na potrzeby raportu Prudential Family Index 2025 zadeklarowało, że na emeryturze potrzebować będzie od 5000 do 8000 zł miesięcznie. Równocześnie niemal tyle samo, bo 44 proc., spodziewa się świadczenia poniżej 3000 zł. I mają rację.

Emerytury będą niskie

Przed dzisiejszymi trzydziesto- i czterdziestolatkami rysuje się bowiem ponura rzeczywistość. Prognozowana przez ZUS przeciętna stopa zastąpienia sięgnie w ich przypadku ok. 30 proc., a może jeszcze mniej. Oznacza to w prostym przeliczeniu, że emerytura będzie mniejsza niż 1/3 ich ostatniej pensji. – Innymi słowy, już po 10. dniu miesiąca zacznie brakować pieniędzy – zauważają autorzy raportu Prudential Family Index 2025.

Wskazują, że przyczyn tej sytuacji jest wiele. Od wyzwań związanych z systemem ubezpieczeń społecznych, po starzenie się społeczeństwa, które doprowadzi do tego, że za 30 lat będzie mniej niż obecnie pracowników finansujących publiczny system emerytalny. Mimo to wiele osób nadal ulega mitom: „nie dożyję do emerytury”, „państwo się mną zajmie”, „mam ZUS, to wystarczy” czy po prostu „wolę nie wiedzieć”.

Autorzy raportu zwracają uwagę, że w marcu 2025 r. przeciętna emerytura wypłacana przez ZUS wynosiła 4045 zł. Ale to tylko średnia, bo najczęściej wypłacane świadczenie polskim emerytom to nieco ponad 2800 zł. Są przy tym osoby, które otrzymują skrajnie niskie kwoty. Aż 437,9 tys. osób dostaje mniej, niż wynosi minimalna emerytura w wysokości 1879 zł, a prawie 8 tys. z nich mniej niż 100 zł miesięcznie. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

MFW: Przeciętna emerytura w Polsce spadnie do minimalnej

W danych ZUS widać też wyraźne różnice w wysokości emerytury w zależności od płci. Mężczyźni zazwyczaj dostają znacznie więcej, bo przeważnie prawie 5000 zł, a kobiety nieco ponad 3400 zł. Prawie 40 proc. pań dostaje emeryturę niższą niż 2800 zł, a tylko co szósta wyższą niż 5000 zł. U mężczyzn sytuacja wygląda inaczej: ponad 40 proc. dostaje powyżej 5000 zł, a prawie co piąty więcej niż 6500 zł. Ta dysproporcja to wynik głównie faktu, że kobiety wcześniej przechodzą na emeryturę (wiek emerytalny dla kobiet to 60 lat, dla mężczyzn 65 lat) i żyją dłużej niż mężczyźni. Przeciętnie niższa suma zebranych składek musi im więc wystarczyć na dłużej. 

Oszczędzamy, ale na bieżące wydatki

Badania pokazują, że Polacy mają świadomość tej sytuacji. Jak jednak wynika z raportu Prudential Family Index 2025, tylko co czwarty z nas regularnie odkłada pieniądze. Najczęściej są to młodzi dorośli (osoby w wieku między 18 a 35–40 lat) i osoby z wyższymi dochodami. Jednocześnie prawie co czwarty respondent w ogóle nie oszczędza, przy czym dotyczy to głównie osób z niższym wykształceniem i niskimi dochodami. Najczęściej odkładana kwota to około 500 zł miesięcznie. Średnio Polacy oszczędzają nieco ponad 900 zł miesięcznie. Co jednak ważne, są to środki na bieżącą konsumpcję lub na nieprzewidziane wydatki, a nie na zabezpieczenie finansowej przyszłości.

Czytaj więcej

Polacy chcą szybko przejść na emeryturę i cieszyć się życiem

Podobnie wyglądają statystyki dotyczące odkładania na dodatkową emeryturę. Mniej więcej co czwarty respondent nie odkłada żadnych pieniędzy. Jednocześnie również 25 proc. deklaruje, że robi to regularnie. Dla trzech z dziesięciu uczestników badania poczucie bezpieczeństwa zapewnia bufor oszczędności równy 4–6 pensjom. Tylko co ósmy Polak deklaruje, że w przypadku utraty pracy może się utrzymać z oszczędności dłużej niż rok, jednak co szósty posiada odłożone środki, które pozwolą przetrwać krócej niż miesiąc. Pomimo ogólnej znajomości faktu istnienia rozwiązań finansowych (PPK – 62 proc. badanych, IKE – 60 proc., IKZE – proc., PPE – 33 proc.) aż dwóch na trzech respondentów nie korzysta z żadnego z nich.

Z badania na potrzeby raportu Prudential Family Index wynika ponadto, że spośród tych, którzy nie oszczędzają, 44 proc. nie odkłada na emeryturę, bo „nie ma z czego”, a co trzeci wskazuje inne powody, jak brak zaufania do instytucji finansowych, nieznajomość tematu czy brak takiej potrzeby.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

40-latkowie mało wiedzą o oszczędzaniu na emeryturę

Większość tych, którzy deklarują, że oszczędza na jesień życia wskazała, że po prostu ma odłożone pieniądze na koncie lub lokacie, ale nie korzysta z innych form przewidzianych wprost do zbierania na emeryturę. Jedna trzecia odpowiedzi zawierała wskazanie ubezpieczenia na życie jako formy oszczędzania, a po 15 proc. wskazań padło również na takie metody, jak odkładanie pieniędzy do szuflady lub wiara w powodzenie w grach losowych.

Emerytalna wiedza rozmija się z praktyką

Co ciekawe, badanie pokazało, że Polacy wiedzą, jak działa system emerytalny. Dziewięciu na dziesięciu uczestników badania Prudential Family Index widzi związek pomiędzy stażem pracy i wiekiem a wysokością emerytury, prawie tyle samo dostrzega znaczenie zarobków w wyliczeniu kwoty emerytury, a blisko połowa uwzględnia też czynniki takie jak urlopy macierzyńskie czy wychowawcze.

Czytaj więcej

Europejska emerytura dla polskich seniorów. Czym jest OIPE i jak oszczędzać w euro?

Zdroworozsądkowo aż 40 proc. respondentów badania Prudential Family Index uważa, że najlepiej zacząć oszczędzać w wieku 20 lat, ale tylko co czwarty faktycznie zaczął odkładać i to dopiero w wieku 30 lat. Mimo to wielu nie podejmuje żadnych działań, które mogłyby realnie poprawić ich przyszłą sytuację. Nawet ci, którzy oszczędzają z myślą o emeryturze, robią to z opóźnieniem i często bez konkretnego planu. Pozostali niemal po równo nie wiedzą, kiedy zaczną lub czy w ogóle będą oszczędzać na emeryturę. 

Świadomość zasad nie przekłada się więc na decyzje finansowe. Wiedza pozostaje teorią, a realne działania są odsuwane na później.

Reklama
Reklama

Wyższa emerytura za cenę kawy 

– Warto dziś zatrzymać się na chwilę i zadać sobie pytanie: jak będzie wyglądać moje życie, gdy przestanę pracować? Nie za rok, nie za pięć lat, ale za dwadzieścia lub trzydzieści. To niełatwe, bo przyszłość wydaje się odległa. Jednak to, co zrobimy teraz, albo czego nie zrobimy, zdecyduje o jakości naszego przyszłego życia. Badanie Prudential Family Index 2025 pokazuje, że wielu z nas nie zna nawet przybliżonej wysokości przyszłej emerytury, bo , jak przyznaje 70 proc. respondentów, nie wiedzą, jak ją sprawdzić. To jeden z kilku powodów, że często też nie robimy nic, by się finansowo przygotować na przyszłość – komentuje Jarek Bartkiewicz, prezes Prudential w Polsce. – Dzisiejsi trzydziesto- i czterdziestolatkowie powinni zadbać o siebie samych z przyszłości. Im wcześniej zaczniemy oszczędzać, tym lepiej. Może to być koszt równy jednej kawie dziennie. Najważniejsze to wyrobić w sobie odpowiednie nawyki i się ich trzymać – dodaje.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są prognozy dotyczące stosunku emerytury do pensji w przyszłości?
  • Dlaczego tak wielu Polaków nie podejmuje działań na rzecz poprawy swojej przyszłej sytuacji finansowej?
  • Jakie są różnice w wysokości emerytury pomiędzy kobietami a mężczyznami w Polsce?
  • W jaki sposób Polacy zarządzają swoimi oszczędnościami i co wpływa na ich podejście do oszczędzania na emeryturę?
Pozostało jeszcze 94% artykułu

Aż 42 proc. respondentów badania przeprowadzonego na potrzeby raportu Prudential Family Index 2025 zadeklarowało, że na emeryturze potrzebować będzie od 5000 do 8000 zł miesięcznie. Równocześnie niemal tyle samo, bo 44 proc., spodziewa się świadczenia poniżej 3000 zł. I mają rację.

Emerytury będą niskie

Pozostało jeszcze 97% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
ZUS
Bieżące wydatki główną przeszkodą w oszczędzaniu na emeryturę
ZUS
Ile wynosi średnia emerytura w Polsce? ZUS podał najnowsze dane. Dostajesz tyle?
ZUS
Stan naszych subkont w ZUS wzrośnie niemal o 10 procent
ZUS
Stan naszych subkont w ZUS wzrośnie niemal o 10 procent
ZUS
Waloryzacja emerytur: podwójna tak, kwotowa nie
Reklama
Reklama