Spółki producentów gier doceniają nie tylko inwestorzy, zwłaszcza lubiący spekulować, ale również sama GPW, co wykazała tworząc indeks WIG.Games. W portfelu wskaźnika znajduje się pięć spółek. Największy w nim udział ma CD Projekt, twórca serii gier o Wiedźminie, która odnosi sukcesy od 2007 r.
Warto sprawdzić: Te spółki to najbardziej rentowne biznesy na giełdzie
Zmienne nastroje inwestorów
CD Projekt jest dobrym przykładem producenta gier, na którego akcjach można bardzo dużo zarobić, ale również bardzo dużo stracić. Wszystko zależało od czasu inwestycji.
Inwestorzy, którzy uwierzyli w spółkę pięć lat temu i nie sprzedali akcji do dzisiaj, mimo okresowych spadków, a zrealizowali zysk w ostatnich dniach czerwca lub na początku lipca mieliby 1347,50 proc. zysku. Końcówka ubiegłego roku nie była jednak dla spółki najszczęśliwsza. Entuzjastyczne nastroje na giełdzie ostudziło wysunięte na początku października przez Andrzeja Sapkowskiego, autora Wiedźmina, żądanie wypłaty 60 mln zł za prawa autorskie. Pisarz doszedł do wniosku, że kiedyś prawa te sprzedał za tanio. Akcje zaczęli wyprzedawać nie tylko inwestorzy indywidualni, ale także instytucjonalni. Od początku października do połowy listopada kurs spadł o 31 proc. Nie jeden inwestor stracił w tym czasie niemal jedną trzecią zainwestowanego kapitału.
W tym roku sytuacja się jednak zmieniła. CD Projekt znowu rozpala nadzieje i stoi na czele giełdowych rodzynków. Wystarczyło ogłoszenie zatrudnienia przez spółkę Keanu Reevsa do podkładania głosu jednemu z bohaterów gry Cyberpunk 2077 i premiery gry na 16 kwietnia przyszłego roku. Entuzjastów zapowiadanego hitu już nie brakuje, a nie jeden inwestor pewnie liczy, że jeszcze przez wiele miesięcy akcje będą rosły.
Warto sprawdzić: Niedocenione perełki giełdy po majowej korekcie