Zmienna koniunktura na GPW w tym roku nie sprzyjała zarabianiu, mimo to notowania niektórych spółek wyłamały się z tego negatywnego trendu, przynosząc solidne stopy zwrotu. Sprawdzamy, czy dobra passa tych firm ma szanse na kontynuację w kolejnych miesiącach.
Czytaj także: Grzeszne vs etyczne. Które spółki dają lepiej zarobić?
Odwrót inwestorów od państwowych gigantów
W tym roku najtrudniej było o zyski w segmencie dużych spółek z indeksu WIG20. Od początku stycznia tylko siedem firm może się pochwalić dodatnią stopą zwrotu. Pod kreską znalazła się większość państwowych gigantów (tylko akcje KGHM zanotowały 10-proc. zwyżkę), podczas gdy pozostałe firmy indeksu na ogół nie miały problemów z przekonaniem do siebie inwestorów. Bezkonkurencyjny w tym gronie był CD Projekt, na którego papierach można było zarobić prawie 80 proc. Kapitalizacja przekroczyła 25 mld zł, co plasuje producenta gier w ścisłej czołówce najbardziej wartościowych spółek z naszej giełdy. Kluczowe znaczenie dla jego postrzegania miały oczekiwania związane z premierą „Cyberpunka 2077″.
– Niewątpliwie 2020 rok będzie czasem weryfikacji założeń. Jest moim zdaniem kilka elementów, które stanowią znaki zapytania, zaczynając od tego, ile kopii „Cyberpunka” spółka finalnie sprzeda. Obecny konsensus to poziomy mniej więcej wolumenów RDR2. Grą, która osiągnęła wyższy wolumen, jest w zasadzie tylko „GTA V”, tyle że ta ostatnia to franczyza, która miała już ugruntowaną pozycję na rynku, natomiast „Cyberpunk” będzie dla graczy nowością. Na jego korzyść przemawiają za to dobre opinie studia wśród graczy oraz fakt, że gra będzie miała premierę w czasie, kiedy baza konsol obecnej generacji będzie bardzo wysoka – wskazuje Kamil Jędrej, analityk Noble Securities.