Od początku 2022 roku już kilkanaście spółek z warszawskiej giełdy ogłosiło plany związane ze skupem akcji własnych. Część z nich zostało już zatwierdzonych. Zakładając, że celem spółki jest umorzenie nabytych w ramach skupu akcji, takie działanie można potraktować jako sposób na podzielenie się zyskiem z akcjonariuszami. Sprzyjają temu stosunkowo atrakcyjne wyceny na rynku, wyraźnie niższe niż jeszcze kilka miesięcy temu. Od szczytu z listopada ubiegłego roku WIG stracił ok. 20 proc., ale na rynku nie brakuje spółek, gdzie korekta notowań była znacznie głębsza.
– Decyzja o ogłoszeniu skupu tradycyjnie postrzegana jest jako informacja o niedowartościowaniu akcji spółki w ocenie zarządu. Z uwagi jednak na oczywistą asymetrię informacyjną uczestnikom rynku trudno jest jednoznacznie ocenić, czy taki jest stan faktyczny. Zarówno z perspektywy finansów spółki, jak i wyceny rynkowej jest to korzystna informacja – wskazuje Kamil Hajdamowicz, menedżer ds. ryzyka produktów inwestycyjnych w BM Santander.
Spółki skupują akcje
Gigantyczny, jak na nasze krajowe warunki, skup akcji szykuje się w PKO BP. Bank oprócz regularnej dywidendy chce skupić do 125 mln akcji własnych, stanowiących do 10 proc. kapitału zakładowego, w celu ich umorzenia. Na buy back miałoby trafić łącznie 6,5 mld zł. W ocenie zarządu bank posiada nadwyżkę kapitałów, a co za tym idzie funduszy własnych, odzwierciedlaną poprzez poziomy współczynników wypłacalności oraz dźwigni, pozwalających na przeprowadzenie programu skupu.
Czytaj więcej
Najatrakcyjniejsze stopy dywidend oferują spółki spoza wskaźnika WIG20. Ale i w nim można znaleźć kilka podmiotów, które zapowiadają przyzwoite wypłaty.
„Biorąc pod uwagę sytuację płynnościową banku, określaną m.in. poprzez wysokość wskaźników płynności, bank będzie w stanie sfinansować skup do 10 proc. akcji własnych i nie wpłynie to na pogorszenie płynności finansowej banku” – napisano w uzasadnieniu do uchwały.