Bieżący rok nie układa się po myśli posiadaczy akcji spółek z warszawskiej giełdy. Pogorszenie nastrojów w ostatnich miesiącach sprawiło, że o zyskach w tym roku większość z nich może tylko pomarzyć. Notowania większości spółek znalazły się pod presją podaży, korygując wypracowane w trakcie ubiegłorocznej hossy zwyżki. Indeks WIG po wyznaczeniu z początkiem listopada nowego szczytu wszech czasów wyraźnie obniżył loty. W wyniku ostatniej fali spadkowej pogłębił tegoroczną stratę do ok. 24 proc., a od szczytu hossy z jesieni, wyznaczonego na poziomie 75 tys. pkt, oddalił się już o ponad 30 proc. (ok. 22 tys. pkt) i znajduje się obecnie najniżej od końca 2020 roku. Z kolei wskaźnik największych spółek WIG20 w tym roku zniżkował o ok. 25 proc., a od szczytu hossy stracił ponad 30 proc. Co więcej, nie można wykluczyć kontynuacji zniżek z uwagi na przewagę negatywnych czynników, które mocno ciążą rynkom akcji skłaniając inwestorów do pozbywania się akcji.