Sezon dywidend na warszawskiej giełdzie dopiero przed nami. – Moim zdaniem ten rok może być stosunkowo dobry dla inwestorów dywidendowych. Po bardzo dużej niepewności związanej z pandemią wiele przedsiębiorstw mimo wojny za naszą wschodnią granicą osiągało solidne wyniki finansowe za 2022 r. i jest w stanie podzielić się zyskami – uważa Mateusz Namysł, menedżer ds. portfeli w Santander BM.
Czytaj więcej
Sezon dywidend na GPW nabiera tempa. Przybywa spółek z konkretnymi propozycjami dywidendy z zysku za 2022 rok. W wielu przypadkach, biorąc pod uwagę wskaźniki stopy dywidendy, zapowiadają się one bardzo atrakcyjnie. Sprawdzamy, gdzie w tym roku inwestorzy mogą liczyć dywidendowe żniwa.
Giganci podzielą się kasą
W 2022 roku wyniki znacząco poprawiły duże spółki z WIG20, zwiększając swoje możliwości w zakresie wypłaty. W przypadku banków ich wielkość jest dodatkowo uzależniona od wymogów narzuconych przez KNF. To oznacza, że tylko niektóre banki w tym roku będą mogły podzielić się zyskiem.
– W przypadku branży finansowej dywidendami wyróżniać mogą się dobrze dokapitalizowane banki bez dużego udziału walutowych kredytów hipotecznych, jak Bank Handlowy czy Pekao, ale też takie spółki jak Kruk czy PZU – wylicza Namysł.
Najbardziej hojny w tym roku będzie Bank Handlowy, który zdaniem analityków jako jedyny może przeznaczyć na dywidendę 100 proc. jednostkowego zysku z 2022 r. Z pozostałych banków spełniających wymogi KNF akcjonariusze mogą wypatrywać dywidendy również z Pekao (50–75 proc. zysku netto), PKO BP (50 proc.), Santander Bank Polska (do 50 proc.) i ING BSK (do 50 proc.). Wymogi spełnia także Alior Bank, ale zdaniem analityków potrzeba wzmocnienia bazy kapitałowej przesądzi o wstrzymaniu się z wypłatą.