Portal rynku sztuki artinfo.pl zamieścił kolekcjonerskie ogłoszenie. Prywatne muzeum artystów Ecole de Paris w Konstancinie poszukuje obrazów Henryka Epsteina na wystawę, którą otworzy we wrześniu.
Muzeum zorganizował warszawski deweloper i kolekcjoner Marek Roefler. Od 2010 roku każdy może zwiedzić zbiory (www.villalafleur.pl) po wcześniejszym telefonicznym umówieniu się. W wyremontowanej zabytkowej willi prezentowane są dzieła polskich artystów, którzy zwykle w pierwszej dekadzie XX w. wyjechali do Paryża w poszukiwaniu szczęścia. Są dzieła np. Bolesława Biegasa, Xawerego Dunikowskiego, Augusta Zamoyskiego, Louisa Marcoussisa, Wacława Zawadowskiego.
Międzynarodową atrakcją muzeum są m.in. dzieła Mojżesza Kislinga (1890–1953), który ukończył akademię w Krakowie, był uczniem Józefa Pankiewicza. Obrazy Kislinga osiągają wysokie ceny na aukcjach Sotheby’s i Christie’s. Artysta odniósł sukces i stał się legendą cyganerii artystycznej.
W Konstancinie wita gości „Autoportret” Kislinga. Na podstawie badań archiwalnych ustalono, że obraz należał do sławnego marszanda Leopolda Zborowskiego, który wylansował np. Amadeo Modiglianiego. Zborowski (1889–1932) urodził się w Zaleszczykach (!), mieszkał we Lwowie. Rok temu na aukcji w Genewie Marek Roefler kupił rysunkowy portret Zborowskiego autorstwa Modiglianiego. To pierwsze dzieło Modiglianiego w polskich zbiorach. Prawdopodobnie jest to szkic wstępny do któregoś z olejnych portretów Zborowskiego.
Roefler deklaruje, że kolekcji poświęca co najmniej godzinę dziennie. Na światowych aukcjach tropi dzieła polskich artystów-emigrantów. Przed udziałem w aukcji ustala limit cenowy, żeby nie poniosła go fantazja. Na bieżąco śledzi Artprice (www.artprice.com) czyli światowy portal notowań na rynku sztuki. Wie, ile na świecie kosztują obrazy danego artysty z danego okresu oraz w podobnym formacie i czy wcześniej nim handlowano. Licytuje przez telefon.