Nie tylko bogaci kupują sztukę

Ostatnio sprzedałam niewielką pracę emerytce – opowiada właścicielka galerii lokal_30 Agnieszka Rayzacher.

Publikacja: 25.11.2015 21:00

Agnieszka Rayzacher jest właścicielką warszawskiej galerii lokal_30, kuratorką, redaktorką i produce

Agnieszka Rayzacher jest właścicielką warszawskiej galerii lokal_30, kuratorką, redaktorką i producentką książek

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Rz: Czy talent sam się obroni? Czy artysta może zaistnieć w świecie sztuki bez wsparcia marszanda?

Agnieszka Rayzacher: Nie lubię słowa „marszand”. Wiem, że jego konotacje są dość pozytywne, bo kojarzy się z opiekunami i przyjaciółmi artystów z początku XX wieku, ale słowo to wiąże się też ze zwykłym kupiectwem, a praca z artystami to jednak coś więcej. Wracając do pytania, historia pokazuje, że trzeba mieć talent, żeby wykorzystać swój talent. Niektórzy mówią, że potrzebne jest też szczęście, czasem przypadek. Mnie się wydaje, że determinacja i wiara w to, co się robi, są bardzo istotne. Nie przeceniałabym roli marszanda, ale jak patrzę na kariery artystów, to widzę, że zazwyczaj mieli obok siebie kogoś, kto ich wspierał, doradzał, wspomagał. Zwykle jest ktoś, komu zależy na powodzeniu danego artysty. Teraz coraz częściej wsparcia udziela galerzysta, który, co naturalne, jest zainteresowany rozwojem swojego podopiecznego. Jednocześnie wiemy, że są różne modele tej współpracy: oparty na profesjonalnej przyjaźni, czasem na przyjaźni profesjonalno-prywatnej lub polegający na kontaktach czysto zawodowych.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Sztuka
Inwestorze, prokurator zabierze ci obraz
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Sztuka
Rekordowe licytacje, dobry początek roku
Sztuka
Pieniądze leżą na ulicy, wystarczy się schylić
Sztuka
Zdrożeją obrazy malarzy kolorystów
Sztuka
Tanio kupowali zaginione dzieła i odsprzedawali je za miliony