Zainteresowanie malarstwem Jana Michalaka (ur. 1979 r.) zwiększyło się na naszym rynku, od kiedy w marcu tego roku Instytut Włoski w Warszawie zorganizował wystawę jego dorobku. Od 8 czerwca do 30 września 21 obrazów artysty można oglądać w Instytucie Kultury Polskiej w Rzymie (www.istitutopolacco.it). Wystawa inauguruje tegoroczną edycję Festiwalu „Corso Polonia”.
Wszystkie wystawione prace są poświęcone Kazimierzowi nad Wisłą. Michalak wykonał również dziewięć drewnianych modeli słynnych kazimierskich budowli (wysokość ok. pół metra), np. fary, klasztoru, kościoła św. Anny, synagogi, zamku i baszty. Artysta konsekwentnie wpisuje się w bogatą tradycję malarską Kazimierza nad Wisłą, gdzie mieszkał i gdzie spędza co roku wakacje. Jego pejzaże kosztują w kraju od ok. 4,5 do 6,5 tys. zł.
Włosi promują Michalaka
Jan Michalak od lat mieszka w Rzymie. Programowo nie uczestniczy w aukcjach młodej sztuki. Związany jest tylko z Warsaw Art Gallery (www.warsawartgallery.com). Od kiedy Włosi zajęli się promocją malarza, wywołuje większe zainteresowanie na krajowym rynku, choć od lat jest ceniony przez krytyków i historyków sztuki. Pokazywano jego prace w ostatnią Noc Muzeów w Warszawie w Pałacu Staszica (siedziba Polskiej Akademii Nauk).
Atrakcja światowych aukcji
W poznańskim Muzeum Sztuk Użytkowych (oddział Muzeum Narodowego; www.mnp.art. pl) niedawno została otwarta najbogatsza w kraju ekspozycja sztuki użytkowej. Prezentuje ok. 2 tys. wybitnie dekoracyjnych przedmiotów. Używano ich w domach od średniowiecza do dziś. W antykwariatach i na jarmarkach perskich nadal można upolować niektóre okazy polskiej sztuki po 1945 r.
Zadbano o to, żeby gość wyniósł z muzeum jak najwięcej zmysłowych wrażeń. Na przykład w sali zatytułowanej „Rokoko” w specjalnej szafie są szuflady z ukrytymi skarbami. W jednej z nich zgromadzono próbki dawnych materiałów. Możemy je dotykać, aby poznać ich wyjątkową fakturę. Obok ustawiono tajemnicze pojemniczki, dzięki którym sprawdzimy, jakie zapachy były szczególnie cenione w tamtej epoce.