Przekroczono kolejną barierę psychologiczną. Po raz pierwszy zapłacono ponad 100 tys. zł za polski banknot z XX wieku. Banknot o nominale 10 zł z 1919 roku osiągnął cenę 110 tys. zł (cena wyw. 45 tys. zł).
Wystawiono 2,605 obiektów. Na aukcji sprzedano 2,467 sztuk, czyli blisko 95 procent oferty. Nierzadko cena przybita młotkiem przez aukcjonera była dwudziestokrotnie wyższa od wywoławczej. Na całej aukcji cena każdego licytowanego obiektu wzrosła średnio o ok. 85 procent. Dane te pokazują trafność wycen i popyt bez porównania wyższy niż na rynku malarstwa. Potwierdzają wysoką kondycję całego krajowego rynku numizmatycznego.
Na przykład za 9,4 tys. zł sprzedano Order Budowniczych Polski Ludowej (cena wyw. 4 tys. zł). Był to egzemplarz unikatowy, próba technologiczna, wykonana nie ze złota, lecz z metalu nieszlachetnego. Egzemplarz ma znakomity rodowód, pochodzi z archiwum prof. Michała Byliny, projektanta Orderu.
Firma Damiana Marciniaka od 2003 roku z powodzeniem handlowała w internecie. Ta forma handlu na początku wieku była nowością. W lutym tego roku firma weszła przebojem na rynek stacjonarny, zorganizowała trzydniowy maraton aukcyjny. Po raz pierwszy w Polsce odbyła się kilkudniowa aukcja, gdy w świecie takie aukcje są codziennością.