Na 3 października zaplanowana jest piąta internetowa aukcja książek stołecznego antykwariatu Lamus. Katalog zawiera 500 pozycji, m.in. książki, plakaty, mapy, fotografie związane z historią Polski, druki z powstania warszawskiego.
Atrakcją dla koneserów jest np. pierwsze wydanie „Kroniki Polski” Marcina Kromera z 1555 r. (cena wywoławcza 15 tys. zł). Wielką rzadkością jest „Opisanie polskich żelaza fabryk” Józefa Hermana Osińskiego, wydane w 1782 r. (cena wyw. 15 tys. zł.). Za tę książkę autor został odznaczony medalem „Merentibus” przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Od 38 tys. zł rozpocznie się licytacja historii potopu szwedzkiego Samuela Pufendorfa z 1696 r.
Wysokie ceny poezji
Nie tylko kolekcjonerzy zainteresują się pierwszym (1834 r.) wydaniem „Pana Tadeusza” (cena wyw. 5 tys. zł). Jak twierdzą antykwariusze, jest teraz taka moda, że w bogatym polskim domu na półce powinna stać pierwsza edycja tego dzieła Mickiewicza. Najwyższa dotychczasowa cena to 19 tys. zł.
Każdy naród ma taką książkę o wielkiej symbolicznej wartości. Dla Brytyjczyków jest to pierwsza kompletna edycja dzieł Szekspira z 1623 r. Zapłacono za nią 3 mln funtów, ponieważ ma wartość uniwersalną. Byli nią zainteresowani kolekcjonerzy i inwestorzy z całego świata.
Cena pierwodruku „Pana Tadeusza” jest względnie niska, ponieważ udział w licytacji biorą tylko Polacy. Wysoko notowane na naszym rynku są inne rzadsze dzieła Mickiewicza. Na przykład drugi tom „Poezji” wydanych w Wilnie w 1823 r. sprzedano kilka lat temu za 60 tys. zł. Za „Sonety” (wydanie moskiewskie z 1826 r.) kolekcjoner zapłacił 40 tys. zł.