Sensacyjnie zapowiada się aukcja bibliofilska krakowskiego Antykwariatu Naukowego (www.antkrak.krakow.pl), zaplanowana na 13 maja. Przebojem będzie pierwodruk „Sklepów cynamonowych” Brunona Schulza z 1934 r. (cena wyw. 15 tys. zł). Na karcie tytułowej widnieje odręczna dedykacja autora: „Panu Efraimowi Birnbaumowi na pamiątkę ciekawych rozmów z serdecznymi wyrazami Bruno Schulz. Drohobycz, 31.V.1934″.
Od lat pamiątki związane z Schulzem gwarantują ostrą licytację, ponieważ angażują się w nią kolekcjonerzy z zagranicy. Pierwszy rekord ustanowił krakowski antykwariat Rara Avis (www.raraavis.krakow.pl). Jesienią 2012 r. za 85 tys. zł sprzedał nierozcięty, a więc nieczytany egzemplarz „Sanatorium pod klepsydrą”. Szok był tym większy, że cena wywoławcza – stosownie do wcześniejszych notowań została ustalona na 3 tys. zł. Wcześniejszy rekord na aukcji wynosił 6 tys. zł.
Potem inne druki i pamiątki związane z pisarzem także osiągały wysokie ceny. W listopadzie 2012 r. stołeczny antykwariat Lamus za 11 tys. zł (cena wyw. 2 tys. zł) sprzedał pocztówkę z tablicą pamiątkową zaprojektowaną przez Schulza.
W maju 2016 r. na aukcji w tym samym antykwariacie zapłacono 20 tys. zł za fotografię z 1930 r. Przedstawia ona nauczycieli gimnazjum w Drohobyczu, w tym Brunona Schulza (cena wyw. 15 tys. zł). Fotografia w kolorze sepii jest naklejona na karton firmowy Foto Rembrandt. Andrzej Osełko z antykwariatu Lamus powiedział, że ta sama fotografia, ale bez Brunona Schulza i podpisów osób sfotografowanych, kosztowałaby ok. 400 zł.
Także w maju 2016 r. Krakowski Antykwariat Naukowy wystawił pierwodruk „Sanatorium pod klepsydrą” Schulza. Egzemplarz ma obwolutę i dedykację dla Izydora Bermana. Książkę sprzedano za 80 tys. zł przy wysokiej cenie wywoławczej 15 tys. zł. Zdaniem Anny Steckiej z Krakowskiego Antykwariatu Naukowego, cena wywoławcza takiego samego egzemplarza, ale bez dedykacji wynosiłaby najwyżej ok. 8 tys. zł. Książka stała się unikatem dzięki odręcznej dedykacji autorskiej.