Może ktoś przechowuje w domu jako rodziną pamiątkę tzw. maciejówkę? Jest to czapka z okresu walk o niepodległość w 1918 r.? Warta jest ok. 9 tys. zł.
27 maja maciejówka zostanie wystawiona na aukcji bibliofilskiej antykwariatu Lamus (www.lamus.pl). Takich patriotycznych pamiątek będzie więcej, wśród nich np. obrus prezydenta Ignacego Mościckiego. Ale w ofercie jak zawsze dominują druki, dokumenty, fotografie dotyczące historii Polski.
W maciejówce stale chodził Józef Piłsudski. Widać to na fotografiach, portretach malarskich, pomnikach. Gdyby była to czapka Marszałka, ile musiałaby kosztować? Andrzej Osełko z antykwariatu Lamus szacuje, że cena wywoławcza wyniosłaby wtedy nawet 90 tys. zł. Dzięki rynkowi antykwarycznemu dowiadujemy się, że narodowe pamiątki mają wartość nie tylko sentymentalną, ale także finansową.
Naklad skonfiskowano
Co bardziej rozpali emocje na aukcji: czapka czy „Kronika Polski” Macieja z Miechowa z 1521 r., wyceniona na 90 tys. zł? Księga jest prawdziwym białym krukiem. Ma doskonały rodowód. Pochodzi z księgozbioru Stanisława Szczęsnego Potockiego (1751 – 1815). Egzemplarz ma pieczęcie bibliotek Potockich w Peczarze i Tulczynie. Jest oprawiony w oryginalne renesansowe okładki (skóra na deskach; stąd pochodzi powiedzenie: przeczytać książkę „od deski do deski”).
W 2015 r. Muzeum Narodowe w Krakowie zorganizowało wystawę najstarszych kronik Polski. Była wśród nich również „Kronika” Macieja z Miechowa. W katalogu czytamy, że nakład „Kroniki” został skonfiskowany przez cenzurę z powodu fragmentów o niewierności królowej Zofii i krytycznej oceny rządów kolejnych królów. Fragmenty te przeredagowano i wydrukowano dzieło ponownie. Oferowany egzemplarz jest już po ingerencji pierwszej politycznej cenzury w Polsce.