Nie jest niczym odkrywczym, że w ubezpieczeniach w tym roku można się spodziewać podwyżek stawek. Rekordowa inflacja nie jest obojętna dla branży. Rosną wypłaty odszkodowań we wszystkich obszarach, co jest spowodowane tym, że zdrożały materiały budowlane, części samochodowe i rosną koszty pracy.
– Na przełomie 2021 i 2022 roku z pewnością warto przyjrzeć się sprawom kluczowym dla kształtowania się cen OC i AC, a także przebiegu likwidacji zgłaszanych szkód. Zwłaszcza że wiele tegorocznych zjawisk wpłynie na podejście ubezpieczycieli do oferowanych polis w kolejnych 12 miesiącach. Mam na myśli zarówno zmiany w prawie, jak i czynniki makroekonomiczne oraz pogodowe – mówi Damian Andruszkiewicz, odpowiedzialny za ubezpieczenia komunikacyjne w Compensie.
Czytaj więcej
Czasem właściciele samochodów nie kupują ubezpieczenia OC nie z powodu lekceważenia prawa, ale z braku wiedzy. Najczęstszy przypadek braku tej polisy to wygaśnięcie ubezpieczenia zbywcy pojazdu, ale kierowcy nie ubezpieczają się też z wielu innych przyczyn.
Składki za OC i AC mogą wreszcie pójść w górę
W ostatnim czasie problemem dla ubezpieczycieli – a pośrednio dla kierowców też – były spadające ceny polis OC. W takiej sytuacji z jednej strony pojawia się ryzyko wojny cenowej, a z drugiej pogorszenia standardu likwidacji szkód.
Równocześnie rosną ceny samochodów, części do nich oraz usług w warsztatach. Ma to bezpośrednie przełożenie na ubezpieczenia OC i AC. Ustalane jeszcze kilka miesięcy temu sumy ubezpieczenia w przypadku wielu aut nie oddają ich obecnej wartości na rynku wtórnym. Odszkodowanie wypłacone po kradzieży czy tzw. szkodzie całkowitej może więc nie wystarczyć na zakup nowego pojazdu. Z kolei droższe części i usługi serwisowe podnoszą koszty likwidacji szkód, których na dodatek było w tym roku wyjątkowo dużo.