Wielkim wydarzeniem na polskim rynku sztuki była ostatnio aukcja w Desie Unicum. Wystawiono równocześnie aż 30 dzieł Tadeusza Brzozowskiego. Pochodzą one z jednej kolekcji, przywiezionej z USA. Rekordowe obroty wyniosły ok. 10,3 mln. zł. Jeden z obrazów osiągnął astronomiczną cenę 3,2 mln. zł.
Równoczesne wystawienie kilkudziesięciu dzieł jednego malarza to był ryzykowny eksperyment handlowy. Aukcja zakończyła się jednak sukcesem. Oczywiście szkoda, że pochodzące z USA dzieła wybitnego polskiego artysty nie zostały kupione przez światowych inwestorów lub miłośników sztuki. Wtedy ich ceny byłyby jeszcze wyższe.
Czytaj więcej
Zawsze pod koniec roku licytowanych jest najwięcej najdroższych dzieł sztuki. Na aukcjach panuje wtedy najwyższy popyt. Antykwariusze przygotowali bogatą ofertę dla inwestorów i kolekcjonerów.
Sensację budzi wystawa malarzy kolorystów należących do ugrupowania Komitet Paryski. Wystawę zorganizowało Muzeum Narodowe w Krakowie. Może to być impuls do wzrostu zainteresowania tym malarstwem, do wzrostu cen. Wieloletnia praktyka dowodzi, że jak media chwalą prestiżową wystawę, to klienci chętniej licytują na aukcjach dorobek artystów prezentowanych w muzeum.
Dziś to malarstwo jest mocno niedoszacowane. Ceny klasyków koloryzmu: Jana Cybisa, Józefa Czapskiego czy Zygmunta Waliszewskiego są radykalnie niższe niż obrazów artystów z Grupy Krakowskiej II, np. Tadeusza Brzozowskiego, Tadeusza Kantora czy Jana Tarasina.