Nowy zwycięzca i starzy znajomi

KBC TFI zajęło pierwsze miejsce w tegorocznej edycji rankingu

Publikacja: 21.10.2015 21:00

Nowy zwycięzca i starzy znajomi

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Tegoroczny ranking najlepszych firm zarządzających funduszami radykalnie różni się od poprzednich, ponieważ zmieniliśmy metodologię (patrz: ramka). Tym bardziej na uwagę zasługuje KBC TFI, które w ubiegłym roku zajęło drugie miejsce, a teraz potwierdziło swoją znakomitą formę, awansując na pierwsze.

Drugie w tym roku Investors TFI odnotowało spektakularny sukces, przeskakując do ścisłej czołówki z 12. miejsca. Pozostałe TFI zasługujące na wyróżnienie to tak naprawdę starzy znajomi. Trzecie tym razem PKO TFI w 2014 r. było czwarte, a na czwartym miejscu w 2015 r. znalazł się ubiegłoroczny zwycięzca – Noble Funds TFI. Na piątym miejscu bez zmian – Aviva Investors TFI utrzymało pozycję sprzed roku.

Zmiana metodologii sprawia jednak, że wyniki najnowszego rankingu nie do końca są porównywalne z ubiegłorocznym.

Co najmniej pięć lat

W tym roku do zdobycia było 120 pkt. Taki wynik oznaczałby, że w sześciu grupach funduszy (akcji, akcji małych i średnich spółek, zrównoważone, stabilnego wzrostu, obligacji, gotówkowe i pieniężne) i w czterech badanych okresach (pół roku, rok, trzy lata i pięć lat) dane TFI miało fundusz osiągający najwyższą stopę zwrotu w grupie. W praktyce to oczywiście niemożliwe. Za bardzo dobry rezultat można uznać zgromadzenie ponad 60 pkt.

Braliśmy pod uwagę wyłącznie fundusze działające przynajmniej pięć lat. Taki filtr oczyścił ranking z nowych funduszy, które często w pierwszych okresach działalności mają bardzo wysokie stopy zwrotu (dzięki niewielkim aktywom), nie do utrzymania na dłuższą metę.

Zmiany w zespołach

KBC TFI można uznać za firmę mającą dobre fundusze o różnych strategiach inwestycyjnych. Klient ma pewność, że przenosząc oszczędności np. z funduszu obligacji do funduszu akcji małych i średnich spółek, trafi na dobrze zarządzany produkt.

Nieco inaczej jest w przypadku Investors TFI. To towarzystwo w ostatnich latach wyspecjalizowało się w zarządzaniu akcjami. Fundusze inwestujące na giełdzie: akcji, zrównoważony i stabilnego wzrostu, działające pod szyldem Investors, zdecydowanie wyróżniły się na tle konkurencji. To TFI wysoką ocenę w rankingu zawdzięcza więc w dużej mierze pomysłom jednej osoby, czyli Macieja Chudzika zarządzającego portfelami akcji. Jego odejście mogłoby wywołać spadek stóp zwrotu na tle konkurencji (co nie znaczy, że na pewno tak by się stało).

Taki scenariusz nie grozi PKO TFI, w którym obowiązuje zespołowy model zarządzania aktywami (podobnie jak w KBC TFI). Firma inwestycyjna należąca do największego banku detalicznego w Polsce udowodniła, że zmiany w zespole zarządzających (ostatnio z PKO TFI odeszli: Magdalena Zajączkowska-Ejsymont zarządzająca akcjami i Piotr Nowak odpowiedzialny za portfele obligacji) nie wpływają na wyniki funduszy.

Wielcy nieobecni

Zastanawialiśmy się, czy w tym roku nie uwzględnić również funduszy absolutnej stopy zwrotu (mają zarabiać niezależnie od koniunktury na rynkach finansowych).

Grupa ta cieszy się rosnącą popularnością. Problem polega na tym, że jest bardzo niejednorodna. Obejmuje fundusze inwestujące według nieporównywalnych strategii. Jedne koncentrują się np. na akcjach małych i średnich spółek, inne na obligacjach skarbowych i korporacyjnych emitentów z całego świata. Ostatecznie nie zdecydowaliśmy się więc na dodanie tej grupy do rankingu.

Opinia

Katarzyna Szczepkowska | prezes kbc tfi

Ostatnie dwa, trzy lata to okres wytężonej pracy w KBC TFI. Zmieniliśmy nasz model biznesowy z opartego na tzw. zamkniętej architekturze dystrybucyjnej (wieloletnia współpraca z jednym sprzedawcą powiązanym kapitałowo, czyli z Kredyt Bankiem) na model architektury otwartej (oferowanie funduszy przez wielu różnych dystrybutorów). W Polsce to chyba pierwszy tego typu przypadek zakończony sukcesem. Każdy z tych modeli ma wady i zalety. Pierwszy jest zdecydowanie wygodniejszy dla TFI, które ma pozycję niemalże monopolisty w swojej sieci dystrybucji. Drugi model jest bardziej wymagający. Z jednej strony musimy konkurować z innymi TFI, ale z drugiej możemy docierać do szerokiego grona klientów dzięki współpracy z nowymi dystrybutorami. Dobrze czujemy się w otwartej architekturze. Dziś już wiemy, że umiemy sobie radzić na bardzo konkurencyjnym polskim rynku bez dystrybutora z grupy kapitałowej. Kluczowi są ludzie, a my mamy świetny zespół, z którego jestem bardzo dumna. Wśród czynników decydujących o sukcesie dopiero w dalszej kolejności wymieniłabym wyniki funduszy i szerokość oferty.

Jak powstał ranking

– Ranking TFI przygotowaliśmy na podstawie stóp zwrotu funduszy: otwartych (FIO) i specjalistycznych otwartych (SFIO), działających na rynku przynajmniej pięć lat.

– Punkty przyznawaliśmy za pięć najlepszych wyników w sześciu grupach funduszy: akcji; akcji małych i średnich spółek; zrównoważone; stabilnego wzrostu; obligacji; gotówkowe i pieniężne.

– Uwzględniliśmy cztery okresy: sześć miesięcy, rok, trzy lata i pięć lat.

Tegoroczny ranking najlepszych firm zarządzających funduszami radykalnie różni się od poprzednich, ponieważ zmieniliśmy metodologię (patrz: ramka). Tym bardziej na uwagę zasługuje KBC TFI, które w ubiegłym roku zajęło drugie miejsce, a teraz potwierdziło swoją znakomitą formę, awansując na pierwsze.

Drugie w tym roku Investors TFI odnotowało spektakularny sukces, przeskakując do ścisłej czołówki z 12. miejsca. Pozostałe TFI zasługujące na wyróżnienie to tak naprawdę starzy znajomi. Trzecie tym razem PKO TFI w 2014 r. było czwarte, a na czwartym miejscu w 2015 r. znalazł się ubiegłoroczny zwycięzca – Noble Funds TFI. Na piątym miejscu bez zmian – Aviva Investors TFI utrzymało pozycję sprzed roku.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Rynki finansowe
Jak Chiny zarzynają kurę znoszącą złote jaja
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć