Sensowna alternatywa lokat dla ostrożnych inwestorów

Większość banków, które okresowo oferowały produkty strukturyzowane, wzięła od nich urlop. Nie wszystkie jednak spoczęły na laurach i oferują zarabianie na srebrze, akcjach i walutach. Przygotowaliśmy przegląd oferty.

Publikacja: 28.08.2020 15:18

Sensowna alternatywa lokat dla ostrożnych inwestorów

Foto: Shutterstock

Szczególnie kusić może srebro, które mimo ostatniej korekty zdrożało w tym roku już ponad 48 proc., a od dołka – w marcu bieżącego roku, kiedy zniżkowało do 12 dol. za uncję – ponad 121 proc. Bank Millennium proponuje już trzecią lokatę zakładającą wzrost wartości metalu – Potencjał Srebra III. Czy kolejna jej edycja rzeczywiście ma potencjał, trudno przewidzieć, choć wiary w dalszy wzrost ceny srebra wielu analitykom nie brakuje.

Lokata strukturyzowana: duży potencjał i proste zasady

– Poza mocnym impetem przyciągającym nowych inwestorów znaczny wzrost ceny srebra był wynikiem relatywnej taniości tego metalu względem złota, a także wzrostu popytu ze strony sektora przemysłowego – zaznacza Ole Hansen, szef działu strategii rynków towarowych Saxo Banku. Podkreśla też, że szczególnie istotną rolę odegrał dalszy wzrost popytu ze strony producentów paneli słonecznych w związku z coraz szybszym tempem odchodzenia od węgla w produkcji przemysłowej.

– Potencjalny wzrost popytu w nadchodzących latach może doprowadzić do trwałego deficytu srebra, podobnie jak było w latach 2006–2011, kiedy cena tego metalu została wywindowana niemal do 50 dol. za uncję – przypomina strateg.

Warto sprawdzić: Sprawdzamy, które metale szlachetne to wciąż złoty interes

Analitycy Goldman Sachs uważają, że cena srebra może dojść do 30 dol., choć nie tak dawno uważali, że będzie to maksymalnie 22 dol.

Bank Millennium zakłada, że potencjalny zysk w trakcie trzyletniej inwestycji może wynieść 17,99 proc., ale w rzeczywistości będzie zależał od zachowania się notowań akcji ETF-u iShares Silver Trust, największego na świecie ETF-u odzwierciedlającego cenę srebra, którym zarządza Black Rock. Obserwowane będą jednak tylko dwie wartości akcji – na początku oraz na końcu inwestycji. Inwestor ma 30 proc. udziału w partycypacji wzrostu ceny akcji, o ile w okresie inwestycji ani razu nie osiągnie ona, ani nie przekroczy 160 proc. wartości początkowej, a na koniec inwestycji będzie wyższa niż na początku. Konstrukcja lokaty jest więc bardzo prosta. Szanse na zysk też są, ale zdarzyć może się wszystko, co widać było po Globalnym Koszyku 2 Alior Banku, który zapadał w kwietniu. Wydawałoby się, że dobór spółek do portfela: Apple’a, Siemensa, największego na świecie koncernu wydobywczego BHP Billiton i Toyoty Motor, zapewni sukces, ale na drodze do niego stanęła pandemia i wiosenny spadek cen akcji, podczas którego najbardziej ucierpiał Siemens. Jego akcje przez pierwsze cztery miesiące bieżącego roku straciły 34,5 proc.

Dobry moment wejścia

BNP Paribas wierzy w akcje pięciu spółek: Arcelor Mittal, Danone, Engie, Kia Motors i Total. Analitycy domu maklerskiego należącego do grupy BNP Paribas są przekonani, że chociaż zmienność na rynkach akcji trwa, to wyceny są atrakcyjne dla inwestorów długoterminowych, zwłaszcza jeżeli weźmie się pod uwagę rosnący udział instrumentów dłużnych o ujemnej rentowności.

– W związku z oczekiwaniami na odbicie gospodarcze pod koniec 2020 roku, za sprawą akomodacyjnej polityki banków centralnych oraz wyraźnej stymulacji fiskalnej największych gospodarek, nastawienie Biura Maklerskiego BNP Paribas Bank Polska do globalnego rynku akcyjnego jest pozytywne, zarówno w krótkim, jak i długim terminie – tłumaczą wybór inwestycji w certyfikaty strukturyzowane Multi Koszyk.

Analitycy stawiają na rynek amerykański ze względu na duży udział spółek wzrostowych, mniej narażonych na zmiany koniunktury, oraz europejski ze względu na niskie wyceny i potencjał do poprawy zysków.

– Wśród sektorów wyróżniamy spółki technologiczne, ochrony zdrowia, sektor budownictwa i materiałów budowlanych oraz wydobycia i przetwórstwa ropy naftowej i gazu – dodają. Według ekonomistów Grupy BNP Paribas w tym roku globalny PKB spadnie o 3,7 proc., ale już w przyszłym odbije się o 5,6 proc. w ujęciu rocznym, choć powrót na ścieżkę wzrostu prawdopodobnie będzie powolny i w wielu przypadkach nie obejdzie się bez większych zawirowań, do czasu aż zostanie opracowana skuteczna szczepionka przeciw Covid-19 lub powstaną skuteczniejsze metody leczenia.

Kosztowne wyjście

Moment wejścia w produkt strukturyzowany jest bardzo istotny ze względu na potencjał określenia możliwości realizacji korzystnego scenariusza inwestycji. Teoretycznie, gdy prognozy się nie sprawdzają, można wcześniej umowę zerwać, ale w praktyce jest to nieopłacalne, ponieważ otrzyma się zwrot tylko części wpłaconego kapitału. Nie zarobi się na części inwestycyjnej, ponieważ po zakończeniu subskrypcji z każdej wpłaty część pieniędzy jest potrącona na kupno opcji oraz marżę banku i dopiero to, co pozostanie, będzie pracować na gwarantowaną ochronę kapitału i gwarantowane oprocentowanie – jeżeli takie jest przewidywane.

Warto sprawdzić: Giełda to czy nie giełda. Crowdinvesting rośnie w siłę

Wycofanie pieniędzy przed terminem umownym uniemożliwi więc wypracowanie odsetek, dlatego ochrona kapitału przestaje obowiązywać. Wpłacone na lokatę oszczędności będą też pomniejszone o ewentualną opłatę za zerwanie lokaty, która może być wysoka. Trzeba też brać pod uwagę, że wysokość marży nie jest znana w trakcie subskrypcji i – jak podkreśla Millennium – stanowi szacunek banku w oparciu o warunki rynkowe. Dokładna wartość będzie znana dopiero po dniu rozpoczęcia okresu inwestycji. W przypadku Potencjały Srebra III może wynieść maksymalnie 1,5 proc. BNP Paribas podaje natomiast, że wcześniejsze zerwanie lokaty strukturyzowanej EURPLN 6M IX może kosztować do 5 proc., o czym bank poinformuje po zakończeniu zapisów.

Inaczej jest w przypadku certyfikatów, które mogą zadebiutować na parkiecie. Prospekt Multi Koszyka przewiduje kilka giełd, na których mogą się pojawić, wśród nich jest GPW. Wyjście z inwestycji byłoby więc łatwiejsze, ale nie znaczy, że bardziej opłacalne, ponieważ cena papierów będzie rynkowa, a nie odzwierciedlająca ich faktyczną wartość.

Inwestorskie dylematy

Historia produktów strukturyzowanych w Polsce miała swoje wzloty i upadki. Oferta ponad dekadę temu rozbudziła nadzieję wielu klientów banków, później przyniosła wielkie rozczarowanie, zwłaszcza tymi produktami, które nie dawały pełnej ochrony kapitału. Rozczarowani byli też klienci zmyleni nazwą lokat strukturyzowanych, które de facto nie są lokatami, tylko inwestycjami obarczonymi pewnymi warunkami i niosącymi – jak każda inwestycja – mniejsze lub większe ryzyko.

Kolejne lata udowadniały jednak, że struktury dają szansę na zarobek, zwłaszcza gdy stopy procentowe są coraz niższe. Pozwalają bowiem przy stuprocentowej ochronie zainwestowanego kapitału w dniu zakończenia inwestycji zarabiać na globalnych rynkach akcyjnych, walutowych, towarowych i nieruchomościowych zarówno przy ich wzroście, jak i spadku. W czerwcu zakończyła się pierwsza lokata strukturyzowana Nest Banku – Nest Stabilne Gniazdo I, z której zysk po 1,5 roku wyniósł 4,45 proc. Nie są to może kokosy, ale standardowy depozyt by tego nie dał. Inwestor miał naliczane po około 0,02 proc. za każdy dzień, w którym kurs EURPLN znajdował się między barierami określonymi po okresie subskrypcji.

Warto sprawdzić: Inwestor musi działać jak detektyw na rynku sztuki

Na podobnej zasadzie – choć będzie to 0,10 proc. w skali roku za każdy 1 gr poniżej kursu wyjściowego – będzie naliczany zysk z lokaty strukturyzowanej EURPLN 6M IX BNP Paribas. Odsetki w wysokości 1,75 proc. w skali roku będą też naliczone, jeżeli w danym dniu obserwacji kurs referencyjny będzie znajdował się poniżej kursu wyjściowego pomniejszonego o 17,5 gr.

Każdy produkt strukturyzowany jest inny i ma swoją własną formułę obliczania potencjalnego zysku. Wypłata może być wprost proporcjonalna do wzrostu lub spadku instrumentu bazowego od momentu rozpoczęcia inwestycji do ustalonego wcześniej dnia. Może również zależeć od średnich zmian wartości aktywa bazowego w określonym czasie lub umożliwić zakończenie inwestycji przed czasem, z uwzględnieniem wypłaty wypracowanych odsetek. Zdarzają się jednak produkty, które zakładają wzrost określonego aktywa tylko do pewnego poziomu, a przekroczenie bariery oznacza zmniejszenie partycypacji w zysku lub jego brak. Warto to wyjaśnić przed zainwestowaniem.

Szczególnie kusić może srebro, które mimo ostatniej korekty zdrożało w tym roku już ponad 48 proc., a od dołka – w marcu bieżącego roku, kiedy zniżkowało do 12 dol. za uncję – ponad 121 proc. Bank Millennium proponuje już trzecią lokatę zakładającą wzrost wartości metalu – Potencjał Srebra III. Czy kolejna jej edycja rzeczywiście ma potencjał, trudno przewidzieć, choć wiary w dalszy wzrost ceny srebra wielu analitykom nie brakuje.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Rynki finansowe
Jak Chiny zarzynają kurę znoszącą złote jaja
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć