Bessa na giełdzie uszczupla stan portfeli

W długim terminie najwięcej zarobiły fundusze obligacji i zagraniczne.

Publikacja: 17.02.2016 21:00

Bessa na giełdzie uszczupla stan portfeli

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

W teorii w długim terminie najbardziej opłacalne powinny być akcje spółek notowanych na giełdzie. Jednak z dzisiejszego zestawienia stóp zwrotu ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych (UFK) wcale to nie wynika. W ciągu ostatnich dziesięciu lat najwięcej zarobiły fundusze, które w ogóle nie mają akcji w portfelach bądź mają ich stosunkowo niewiele. W czołówce rankingów dominują bezpieczne fundusze zrównoważone i obligacyjne.

To efekt złej sytuacji na giełdach. W 2015 r. wartość WIG spadła o 9 proc., a WIG20 prawie o 20 proc. Przez siedem miesięcy spośród ostatnich ośmiu (od maja do grudnia 2015 r. włącznie) polska giełda była na minusie. Odbija się to oczywiście na wynikach ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych.

Na światowych rynkach akcji od drugiej połowy ubiegłego roku także dzieje się nie najlepiej (wśród najczęściej wymienianych przyczyn znajduje się spowolnienie gospodarcze w Chinach), ale w sumie giełdy te wypadają znacznie lepiej niż warszawski parkiet.

W ubiegłym roku amerykański indeks szerokiego rynku S&P500 stracił na wartości tylko o 0,7 proc., a np. niemiecki DAX zyskał prawie 10 proc. Dlatego wyniki funduszy akcyjnych inwestujących na światowych giełdach są znacznie korzystniejsze niż tych operujących gównie na krajowym parkiecie.

Publikowane dziś zestawienia przygotowaliśmy na podstawie stóp zwrotu funduszy kapitałowych na koniec stycznia 2016 roku. Dzięki danym dostarczonym przez Analizy Online mogliśmy sprawdzić wyniki zarówno w długim, średnim, jak i krótkim okresie.

Dalsze spadki notowań giełdowych w styczniu nie pomogły funduszom inwestującym w akcje. Styczeń był najgorszym miesiącem na amerykańskich giełdach od siedmiu lat. Indeks Standard & Poors500 stracił ponad 5 proc. Nie lepiej było w Europie, gdzie niemiecki indeks DAX zmalał o ponad 9 proc., a londyński FTSE100 o ok. 3 proc. Spadki na rynkach globalnych były spowodowane sytuacją w Chinach (załamanie na giełdzie w Szanghaju) oraz dalszą przeceną na rynku surowców, głównie ropy.

W takich warunkach oszczędności najlepiej trzymać w bezpiecznych funduszach obligacji i pieniężnych. Nie zapewnią one wysokich stóp zwrotu, ale umożliwiają ochronę kapitału.

Długoterminowa inwestycja plus polisa

– W ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych (UFK) lokowane są składki klientów posiadających polisę na życie z UFK.

– Polisy takie umożliwiają pomnażanie kapitału w długim terminie, przez co najmniej pięć–dziesięć lat. Dodatkowo zapewniają choćby niewielką ochronę ubezpieczeniową.

– Klient wpłaca składkę systematycznie (np. co miesiąc) albo jednorazowo. Pieniądze, po pobraniu przez towarzystwo opłat (w tym związanych z ochroną życia), są lokowane w wybranych przez klienta funduszach (można je zmieniać bez odprowadzania podatku Belki; płaci się go dopiero po zakończeniu inwestycji).

– Najwięcej zastrzeżeń do ubezpieczeń z UFK wynikało z tego, że w razie wycofania się z umowy w krótkim czasie po jej podpisaniu (np. w ciągu pierwszego roku) klient mógł stracić większość wpłaconych pieniędzy, ponieważ towarzystwo pobierało wówczas bardzo wysoką opłatę likwidacyjną. Dzięki zmianom w prawie proceder ten ukrócono. Teraz klient może odstąpić od umowy po otrzymaniu informacji o stanie polisy w pierwszą rocznicę zawarcia umowy (ma na to 60 dni od otrzymania informacji). Opłata może wynieść wtedy maksymalnie 4 proc. wpłaconej składki. Co ważne, nowe przepisy dotyczą tylko nowych umów.

Nowe przepisy unijne

W ciągu dwóch najbliższych lat Polska będzie musiała wprowadzić nowe przepisy narzucone przez Unię Europejską. Mają one uregulować rynek pośredników. Chodzi o dyrektywę Insurance Distribution Directive (IDD), która porządkuje kwestie związane z dystrybucją produktów ubezpieczeniowych. IDD wejdzie w życie 23 lutego. Od tego czasu wszystkie kraje członkowskie UE, w tym Polska, będą miały dwa lata na uchwalenie odpowiednich przepisów. Nowe regulacje mają na celu lepszą ochronę klientów. Dyrektywa nakłada na sprzedawców różne obowiązki informacyjne. Klient zawierający umowę ubezpieczeniową powinien dostać rozbudowane informacje o produkcie, o tym, jaka firma oferuje daną polisę i kto jest dystrybutorem ubezpieczenia (wraz z danymi rejestrowymi). Pośrednik będzie musiał podać, czy jest brokerem, czy agentem, jaki charakter ma jego wynagrodzenie, czy świadczy doradztwo, a nawet jakie są procedury składania skarg i reklamacji. Wszystkie informacje udzielane klientowi mają być rzetelne, jasne i nie mogą wprowadzać w błąd. Materiały marketingowe muszą być wyraźnie oznaczone jako takie. Wymagania te dotyczą wszystkich kanałów dystrybucji, w tym sprzedaży w sieci własnej ubezpieczycieli. Dodatkowo IDD wprowadza obowiązek przekazania klientowi odrębnego dokumentu zawierającego informacje o produkcie ubezpieczeniowym. Ma on być krótki, przejrzysty, łatwy w czytaniu, dokładny i nie może wprowadzać w błąd. Jednocześnie musi zawierać szeroki zakres informacji takich jak m.in.: rodzaj ubezpieczenia, krótki opis ochrony ubezpieczeniowej, główne rodzaje ryzyka, suma ubezpieczenia. Jeszcze więcej informacji towarzystwa będą musiały przekazywać na temat ubezpieczeniowych produktów inwestycyjnych.

Opinie

Anna Bąkała | członek zarządu TFI Allianz Polska

Niezwykle duża zmienność na rynkach kapitałowych w ciągu ostatnich miesięcy wystawia cierpliwość oszczędzających na próbę. Po spadkach na rynkach akcji w wysokości 10 czy nawet 20 proc. inwestorzy zadają sobie pytanie, czy warto utrzymywać swoje oszczędności w akcjach czy lepiej przenieść je do bardziej bezpiecznych funduszy, np. obligacji. To naturalne, każdy chce chronić swoje oszczędności. Ponieważ zdecydowana większość inwestorów na świecie myśli tak samo, ich obawy przyczyniają się do kolejnych spadków na giełdach. Natomiast ceny bezpiecznych aktywów, takich jak obligacje, rosną ponad miarę. W takiej sytuacji zawsze warto zadać sobie pytanie, czy większość ma rację. Jeśli chodzi o rynki kapitałowe, zwykle odpowiedź na to pytanie jest negatywna. Aktywny inwestor raczej wykorzystuje przecenę na giełdzie do kupowania akcji, a nie do panicznego wyprzedawania. Oczywiście zawsze warto pamiętać, aby oszczędności były zdywersyfikowane, czyli podzielone między różne rodzaje inwestycji. Dobrym wyborem mogą być też fundusze mieszane, które inwestują w różnorodny sposób. W dłuższym terminie takie inwestycje dają szansę na dobre wyniki, a wahania wartości portfela zwykle są znacznie niższe.

Michał Janik | dyrektor inwestycji i rozwoju, Skandia Życie

Po okresie silnych wahań na giełdach w styczniu oraz ogólnym załamaniu koniunktury na rynkach kapitałowych koncentrujemy się na ochronie wartości portfela, co pozwala na minimalizowanie potencjalnych strat. Mimo ostatniej przeceny inwestycje w akcje nadal wiążą się z niekorzystnym stosunkiem ryzyka do przewidywanych zysków. Dekoniunktura może jeszcze potrwać. W tym czasie proponujemy skoncentrować się na portfelu złożonym z inwestycji ocenianych jako bezpieczne. W zestawieniu przygotowanym dla klientów Skandia Życie TU bezpieczne inwestycje obejmują fundusze: rynku pieniężnego, obligacji skarbowych i obligacji korporacyjnych. Inwestorom gotowym na nieco większe ryzyko proponujemy niewielki dodatek do portfela w postaci funduszu operującego na rynku złota oraz funduszy typu market-neutral. Chcę podkreślić, że w naszej ocenie jest to sytuacja przejściowa. Tak radykalnie zabezpieczony portfel zamierzamy utrzymywać tylko do czasu uspokojenia sytuacji na rynkach kapitałowych.

Krzysztof Jarmuda | ekspert PZU

Od dołka ostatniej bessy minęło siedem lat. W tym czasie zagraniczne giełdy nie tylko odrobiły straty z czasu kryzysu na amerykańskim rynku pożyczek hipotecznych, ale i ustanowiły nowe rekordy. W 2015 r. nastroje inwestorów pogorszyły się, a na światowych parkietach pojawiła się duża zmienność. Wynikała ona w głównej mierze z trzech czynników: kondycji chińskiej gospodarki, sytuacji na rynku surowców oraz działań największych banków centralnych. W efekcie w ubiegłym roku amerykański indeks S&P500 zmalał o 0,7 proc., niemiecki DAX zyskał 9,6 proc., a indeks cen towarów CRB spadł aż o 23,3 proc. Gorsze nastroje przez cały ten czas panowały na warszawskim parkiecie. Tylko w zeszłym roku indeks największych spółek WIG20 stracił 19,7 proc., a WIG 9,6 proc. Lepiej zachowywały się małe i średnie spółki. Indeksy sWIG80 i mWIG40 wzrosły w 2015 r. odpowiednio o 9,1 proc. oraz 2,4 proc.

Biorąc pod uwagę zachowanie indeksów, początek tego roku jest jednym z najgorszych. Niestety, kolejne tygodnie, a nawet miesiące 2016 r. również nie będą rozpieszczać inwestorów. Będzie bardzo podobnie jak w ubiegłym roku. Należy być przygotowanym na relatywnie częste zmiany nastrojów inwestorów i w konsekwencji duże wahania indeksów giełdowych. Główne czynniki ryzyka to nadal: kondycja chińskiej gospodarki, sytuacja na rynku surowców i działania banków centralnych. W centrum uwagi ponownie znajdzie się Fed i jego decyzje dotyczące kształtu polityki pieniężnej w USA. Inwestorzy będą również śledzić działania Banku Japonii i Europejskiego Banku Centralnego, które starają się walczyć z mizernym wzrostem gospodarczym i presją deflacyjną.

W teorii w długim terminie najbardziej opłacalne powinny być akcje spółek notowanych na giełdzie. Jednak z dzisiejszego zestawienia stóp zwrotu ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych (UFK) wcale to nie wynika. W ciągu ostatnich dziesięciu lat najwięcej zarobiły fundusze, które w ogóle nie mają akcji w portfelach bądź mają ich stosunkowo niewiele. W czołówce rankingów dominują bezpieczne fundusze zrównoważone i obligacyjne.

To efekt złej sytuacji na giełdach. W 2015 r. wartość WIG spadła o 9 proc., a WIG20 prawie o 20 proc. Przez siedem miesięcy spośród ostatnich ośmiu (od maja do grudnia 2015 r. włącznie) polska giełda była na minusie. Odbija się to oczywiście na wynikach ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Rynki finansowe
Jak Chiny zarzynają kurę znoszącą złote jaja
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć