Nie zawsze stówa przejdzie bez PIN-u. Banki tłumaczą

Niby od blisko roku można płacić zbliżeniowo za zakupy do 100 zł, to okazuje się że w niektórych miejscach już przy kwotach wyższych niż 50 zł trzeba go podawać. I nie wynika to wcale z unijnej dyrektywy PSD-2.

Publikacja: 07.01.2021 17:21

Nie zawsze stówa przejdzie bez PIN-u. Banki tłumaczą

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

– Niektóre terminale płatnicze nadal będą wymagały potwierdzenia transakcji powyżej 50 zł – wymiana oprogramowania w terminalach wymaga dłuższego czasu – tłumaczą bankowcy.

Warto sprawdzić: Odrzucają płatności. Technologia nie nadąża za przepisami

Pan Artur jest klientem ING Banku Śląskiego. Podczas płatności kartą zauważył, że za zakupy powyżej 50 zł ciągle musi podawać numer PIN.

– Jaki geniusz ogłosił, że zbliżeniowo można płacić do 100zł, a ja jak płacę powyżej 50 zł to nadal terminale chcą potwierdzenia zakupów kodem PIN – mówi. I pyta: – Po co banki komplikują ludziom życie bzdurnymi informacjami bez pokrycia?

Bank przypomniał mu, że od 20 marca tego roku limit płatności zbliżeniowych bez kodu PIN wynosi 100 zł.

– Jednak możemy Cię czasem poprosić o potwierdzenie płatności kodem nawet dla niższej kwoty. Niektóre terminale płatnicze nadal będą wymagały potwierdzenia transakcji powyżej 50 zł – wymiana oprogramowania w terminalach wymaga dłuższego czasu – tłumaczył bank.

Zdaniem klienta informacja, że może płacić do 100 zł bez podawania PIN-u nie jest w 100 proc. prawdziwa. – Tylko kto o tym wie? Jak zwykle nabieranie ludzi i nigdy 100 proc. prawdy – uważa pan Artur.

Mirella Gmur-Dzieduszycka z biura prasowego ING Banku Śląskiego tłumaczy, że konieczność potwierdzania kodem PIN płatności zbliżeniowych poniżej 100 zł może wynikać z różnych powodów, a najczęstszym z nich jest brak dostosowania terminala POS.

– Warto pamiętać również o wymogach wynikających z dyrektywy PSD2, zgodnie z którymi ze względów bezpieczeństwa bank może co pewien czas poprosić o potwierdzenie kodem PIN płatności zbliżeniowej na kwotę niższą od 100 zł. W razie jakichkolwiek wątpliwości  najlepiej zwrócić się bezpośrednio do swojego banku –radzi przedstawicielka ING Banku Śląskiego.

Warto sprawdzić: Płatność zbliżeniowa. Zmiana limitu nie wszędzie możliwa

Ważna pierwsza transakcja

Bartosz Spólnik, manager Zespołu Support Product Managerów w Credit Agricole uważa, że „sytuacje, w których trzeba zatwierdzać PIN-em zbliżeniową płatność kartą na ponad 50 zł, zależą o kilku czynników”.

Jednym z nich jest rodzaj karty. – W przypadku naszych kart MasterCard – konieczność zatwierdzania PIN-em takiej transakcji zależy od ustawień terminala. Jest ona niezależna od banku. Podobnie jest  przypadku naszych kart VISA, wydanych po 18.03.2020 – konieczność zatwierdzania PIN-em zależy od ustawień terminala – tłumaczy bankowiec.

Zapewnia, że dla kart VISA Credit Agricole wydanych przed 17 marca 2020 – klient musi najpierw wykonać transakcję stykową (włożyć kartę do terminala) i zatwierdzić PIN-em. Wtedy, kolejne transakcje do 100 zł będą już bez PIN-u.

Również Ewa Krawczyk z Santander Bank Polska, podkreśla, że stosuje on reguły bezpieczeństwa, zgodnie z którymi, w niektórych sytuacjach klient jest proszony o podanie PIN karty przy transakcjach poniżej 100 zł.

– Jeżeli taka sytuacja zdarza się sporadycznie, to jest to prawidłowe działanie systemu – tłumaczy Ewa Krawczyk.

Jej zdaniem jeśli jednak, przy każdej transakcji poniżej 100 zł klient jest proszony o podanie PIN karty to może być to spowodowane dla kart Visa – brakiem aktualizacji danych na karcie. – W takich przypadkach rekomendujemy zrealizowanie najpierw transakcji w tradycyjny sposób (stykowy), czyli konieczne jest włożenie karty do terminala płatniczego lub bankomatu czy wpłatomatu i wykonanie transakcji – tłumaczy przedstawicielka Santander Bank Polska.

A w przypadku kart Mastercard może to ustawieniami terminala. – I jest to przyczyna leżąca po stronie merchanta i niezależna od banku – mówi Ewa Krawczyk.

Warto sprawdzić: Co Biedronka, Lidl, Kaufland zrobią, gdy zgubimy kartę płatniczą

Często winny terminal

Zdaniem Emilii Kasperczak z mBanku mogą zdarzyć się sytuacje, gdy terminal w sklepie, punkcie handlowo-usługowym, nie jest jeszcze zaktualizowany. – Stąd wynika „stary” limit. Nie jest to zależne ani od banku, ani od klienta. Sprzedawca powinien zaktualizować swój terminal i wtedy limit powinien być prawidłowy – tłumaczy Emilia Kasperczak.

Jak informuje biuro prasowe BNP Paribas fakt, że klienci są proszeni o potwierdzanie płatności kartą na kwotę niższą niż 100 zł wynika z braku zaimplementowania zmian tego limitu z 50 zł na 100 zł po stronie terminala. – Klient zawsze może skorzystać z wygodnych i szybkich płatności mobilnych przy użyciu Apple Pay, Google Pay, Garmin Pay czy Fitbit Pay wówczas płatności będą realizowane bez konieczności podawania PIN-u do karty na terminalu – radzi bank.

Jak tłumaczy Paweł Jurek, rzecznik Pekao SA prośba o podanie kodu PIN dla transakcji poniżej 100 zł może wynikać z dwóch powodów.

Raz wymogów bezpieczeństwa określonych w ustawie o usługach płatniczych PSD2. Zgodnie z nimi, co określoną kwotę lub liczbę transakcji zbliżeniowych bez PIN, konieczne jest wprowadzenie kodu PIN.

Warto sprawdzić: Koronawirus skłonił Polaków do pożegnania gotówki. Co wolą?

A banki mogą stosować jedną z poniższych zasad albo licznik kwotowy – jeśli  łączna kwota następujących po sobie zbliżeniowych transakcji bez PIN przekracza 150 EUR jest potwierdzenie transakcji kodem PIN lub licznik sztukowy – jeśli  łączna liczba następujących po sobie zbliżeniowych transakcji bez PIN przekracza 5 -> konieczne jest potwierdzenie transakcji kodem PIN. Dowolna transakcja z kodem PIN resetuje ten licznik.

Żądanie PIN może też wynikać z błędnej parametryzacji terminala płatniczego – to zjawisko powinno w zasadzie już nie występować lub jest bardzo ograniczone. Występowało w okresie po zmianie limitu z 50 na 100 zł – mówi Paweł Jurek.

Oszczędności
W Europie Środkowej i Centralnej wciąż niższy popyt na złoto
Materiał Promocyjny
Jak zacząć oszczędzanie w złocie
Oszczędności
Choć ceny wciąż rosną, inflacji boimy się coraz mniej
Oszczędności
Od 2016 roku lokaty przynosiły realne straty, ale to może się zmienić
Oszczędności
Polacy starają się oszczędzać, ale oni tego nie robią
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10