Pani Zofia miała wypadek. Doznała licznych złamań i urazów wewnętrznych. Lekarze wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej. Nie było z nią kontaktu blisko miesiąc. W tym czasie nikt nie miał dostępu do jej konta bankowego, bo pani Zofia nie udzieliła nikomu pełnomocnictwa. A trzeba było opłacić jej rachunki i pokryć koszty związane z leczeniem.
Katarzyna Münnich z Pekao tłumaczy, że jeśli klient nie ustanowił pełnomocnika do rachunku, to nikt nie podejmie pieniędzy, ani nawet nie dostanie żadnych informacji, bo obowiązuje tajemnica bankowa. Bez znaczenia jest to, że posiadacz konta jest unieruchomiony w domu bądź w szpitalu.