Reklama

Inwestorzy uwierzyli w małe spółki. Te zyskały najwięcej

W tym roku firmy z indeksu sWIG80 mają duże wzięcie. Które najmocniej na tym skorzystały i jakie są ich dalsze perspektywy?

Publikacja: 15.07.2020 21:20

Inwestorzy uwierzyli w małe spółki. Te zyskały najwięcej

Foto: Shutterstock

Małe spółki skupione w indeksie sWIG80 radzą sobie w ostatnich miesiącach zdecydowanie lepiej niż duże czy średnie z WIG20 i mWIG40. Indeks maluchów od dołka notowań z połowy marca zyskał już ponad 51 proc., odrabiając z zapasem całość strat wywołanych lutowo-marcowym tąpnięciem rynku. Dla porównania mWIG40 zyskał od dołka około 24 proc., a WIG20 prawie 37 proc. (ten drugi jednak wcześniej dużo więcej stracił) – co nie wystarczyło, by odrobić straty spowodowane koronawirusową paniką. Co więcej, sWIG80 w ostatnich dniach przebił poziom 14 tys. pkt. Tak wysoko nie był notowany od ponad dwóch lat.

Warto sprawdzić: Spółki z potencjałem na drugą połowę roku

Małe spółki na fali wzrostowej

Warto zauważyć, że tegoroczna fala wzrostowa w segmencie sWIG80 objęła swym zasięgiem aż 66 proc. uczestników indeksu, podczas gdy w przypadku dużych i średnich firm na zwyżki załapało się odpowiednio tylko 47 i 25 proc. spółek.

– Małe spółki z sWIG80 w ostatnich miesiącach spisywały się znacząco lepiej od szerokiego rynku. Może być to pokłosie niższego udziału w sWIG80 przedsiębiorstw z segmentów, które są szczególnie narażone na negatywne skutki trwającej pandemii Covid-19 – jak choćby z sektora finansowego. Z drugiej strony w tej grupie jest dużo spółek z branż, które są relatywnie odporne na obecne zawirowania na giełdach, jak budownictwo czy szeroko pojęty sektor IT – ocenia Marek Straszak, zarządzający portfelami w Generali Investments TFI.
Jego zdaniem głównym argumentem przemawiającym za inwestowaniem w firmy z sWIG80 jest to, że spółki o małej kapitalizacji są zazwyczaj bardziej elastyczne i szybciej są w stanie dostosować się do zmieniających się warunków rynkowych. – Nie można jednak zapominać, że mniejsze firmy charakteryzują się zazwyczaj niższą płynnością obrotu i większym zadłużeniem, dlatego warto selektywnie podchodzić do inwestowania w ten segment rynku – podkreśla ekspert.

Odporne na zarazę

Na zainteresowanie inwestorów mogły w szczególności liczyć spółki, których sytuacja finansowa jest w mniejszym stopniu uzależniona od koniunktury gospodarczej lub które są beneficjentami szybko zmieniającego się otoczenia – czyli np. zmiany zwyczajów konsumentów czy wzrostu znaczenia e-commerce i rozrywki domowej. Tym można tłumaczyć niesłabnące zainteresowanie papierami producentów i dystrybutorów gier wideo.

Reklama
Reklama

Warto sprawdzić: Lokomotywy wiosennego odbicia na warszawskiej giełdzie

W pierwszej dziesiątce spółek z indeksu sWIG80 z najwyższymi stopami zwrotu w tym roku jest aż trzech przedstawicieli branży gier. To BoomBit, Ultimate Games i CI Games. – Branża gamingowa w ostatnich tygodniach jest bez wątpienia liderem zwyżek. Wzrost kursów akcji odnotowują zarówno spółki, które już od kilku lat dobrze sobie radzą, wydają nowe dobre tytuły i osiągają rosnące przychody, jak i te wcześniej mniej się wyróżniające – zauważa Artur Wizner, analityk DM BPS Banku.

Problemów z przekonaniem do siebie inwestorów nie mają też wyróżniający się producenci rozwiązań informatycznych. Trend wzrostowy kontynuowały notowania DataWalk. Notowania technologicznej spółki w tym roku poszybowały o ponad 190 proc. Konrad Księżopolski, szef analityków Haitong Banku, zwraca uwagę, że firma w ostatnim czasie podawała wiele pozytywnych informacji o pozyskiwaniu nowych zleceń (m.in. od amerykańskich instytucji rządowych), co zostało pozytywnie przyjęte przez inwestorów. – Wyraźny wzrost kursu akcji należy wiązać z kilkoma znaczącymi kontraktami, które świadczą o tym, że rozwiązanie DataWalk zostało pozytywnie zaopiniowane przez zamawiających, oraz dają nadzieję na podpisywanie kolejnych umów. Szczególnie pozytywny był komunikat o kontrakcie podpisanym w USA, rynku zdominowanym przez Palantira – wskazuje ekspert.

Na celowniku kupujących znalazły się też akcje ML System, wypracowując ponad 120-proc. zwyżkę. Spółka działa w szybko rozwijającej się branży fotowoltaicznej. W ostatnich tygodniach podpisała dwie umowy o współpracę strategiczną – z producentem szkła budowlanego oraz producentem szyb samochodowych, co w krótkim czasie wywindowało jej notowania o kilkadziesiąt procent. – Fotowoltaika, w której specjalizuje się spółka, szybko zyskuje popularność, a to daje duże możliwości rozwoju i wzrostu zysków – wskazuje Adam Zajler, analityk Millennium DM.

Okres żniw dla wybranych

W tym roku trochę nieoczekiwanie do łask inwestorów wróciło X-Trade Brokers. Broker stał się jedną z najbardziej rozchwytywanych spółek na GPW – jego akcje od początku stycznia br. podrożały o ponad 350 proc. Jest on też jednym z największych beneficjentów nadzwyczajnej rynkowej zmienności wywołanej pandemią. Większa aktywność inwestorów oraz napływ nowych klientów przełożyły się na dużo wyższe wpływy, a to z kolei – na skokową poprawę zysków już w I kwartale. – Niepewność wynikająca z pandemii, a przede wszystkim zmienność większości instrumentów finansowych, utrzymywały się również w II kwartale, co powinno mieć przełożenie na kolejne rekordowe wyniki XTB – uważa Adrian Apanel, zarządzający w MM Prime TFI.

Oczekuje on dalszego mocnego przyrostu nowo otwieranych rachunków oraz dalszej ekspansji geograficznej. – Na zwiększenie aktywności klientów, a co za tym idzie –  zysków spółki, wpływ będą miały obniżki stóp procentowych. Klienci nie chcą trzymać gotówki na depozytach z oprocentowaniem bliskim zera i próbują szukać innych sposobów na mnożenie oszczędności. Warto zwrócić uwagę na wciąż atrakcyjną wycenę spółki oraz jej potencjał dywidendowy po rekordowym 2020 r.– dodaje.

Reklama
Reklama

Warto sprawdzić: Krach wywołany koronawirusem napędził klientów maklerom

Ograniczenia nałożone w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa ominęły firmy działające w branży budowlanej. Kontrakty są realizowane bez większych zakłóceń. Dlatego nie powinna dziwić obecność Torpolu w gronie pozytywnie wyróżniających się małych spółek. – Wyniki spółki za I kwartał okazały się istotnie lepsze rok do roku. Chociaż spodziewamy się kontynuacji pozytywnych wyników w kolejnych kwartałach, trudno oczekiwać podobnej skali poprawy rok do roku z uwagi na sezonowość. Wsparciem dla rezultatów w najbliższych kwartałach będzie relatywnie wysoki portfel zleceń, w którym stopniowo maleją udziały niskomarżowych kontraktów z lat ubiegłych, a jednocześnie strona kosztowa jest już zabezpieczona – wskazuje Adam Anioł, analityk BM BNP Paribas.

– Biorąc pod uwagę, że zamawiającym jest strona publiczna, a zarząd spółki nie widzi zagrożenia dostaw, wydaje się, że wynikom w dalszej części roku nie powinny ciążyć perturbacje związane z epidemią. Pozytywnie oceniamy perspektywy spółki (atrakcyjna wycena, mocny bilans, wysoka stopa dywidendy). Ryzykiem pozostaje natomiast ewentualna druga fala pandemii bądź opóźnianie przetargów w ramach programów utrzymaniowych – podsumowuje.

Portfel inwestycyjny
Czy OKI podbiją portfele i serca Polaków?
Portfel inwestycyjny
Zbrojeniowa hossa trwa. Jak na niej zarobić?
Portfel inwestycyjny
Przed funduszami dłużnymi kilka niezłych kwartałów
Portfel inwestycyjny
Obligacje korporacyjne wciąż atrakcyjnym wyborem dla inwestorów
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Portfel inwestycyjny
Widać odbudowę zaufania do obligacji korporacyjnych
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama