W obliczu nadciągających wyzwań w branżach, w których koniunktura jest uzależniona od wahań popytu, można znaleźć lepiej lub gorzej przygotowane na kryzys firmy. Które mają szanse łagodnie go przejść?
Handel nie jest na straconej pozycji
W branży handlowej, gdzie kluczowe znacznie ma poziom wydatków konsumentów, sytuacja jest uzależniona od kategorii produktów, którymi spółki handlują. Działając w sektorze FMCG (dóbr szybko zbywalnych), mniej narażone na efekty spowolnienia gospodarczego jest Dino, które dodatkowo ma kilka innych atutów, które mogą się okazać cenne w trudniejszym otoczeniu. – Spółka handluje dobrami pierwszej potrzeby, więc nie musi się obawiać o popyt. Stabilny i szybki rozwój sieci sprzedaży (powyżej 20 proc. r./r. wzrostu powierzchni) wpływa pozytywnie na dynamiki wzrostu wyników. Dodatkowo Dino, na tle konkurencji, raportuje powtarzalną, wysoką sprzedaż porównywalną. Pod względem finansowym spółka jest bardzo stabilna, stosuje zrównoważoną politykę, wskaźnik długu netto do EBITDA wynosi ok. 1 – wskazuje Dariusz Dadej, analityk Noble Securities. Jego zdaniem należy jednak zakładać mocniejszą niż zwykle presję na marże. – Rosnące ceny towarów rolnych, energii elektrycznej, gazu ziemnego, opakowań oraz koszty pracy będą przekładać się na rosnące koszty produkcji żywności, a tym samym na wzrost cen po stronie dostaw i jednocześnie również będą wpływać na koszty operacyjne, wywierając presję na rentowność. Jednak nawet w takim otoczeniu wzrost wyników rok do roku powinien być utrzymany – uważa.
Czytaj więcej
Wybieramy interesujące spółki dywidendowe z zagranicznych rynków akcyjnych dla ceniących stabilne zyski.
Dobrze na nadchodzący kryzys przygotowane jest LPP. – Wydaje się, że spółka ma zdolność do szybkiego dostosowywania się do zmieniających się warunków. Może to brzmieć zbyt ogólnikowo, ale w sytuacji podwyższonego ryzyka i niepewności jest to moim zdaniem kluczowe. LPP poradziło sobie w pandemii, wychodząc z niej z bardziej elastycznym modelem biznesu – mówi Dadej.
– Pomimo sprzedaży biznesu rosyjskiego LPP chce pokazać wyższe przychody w tym roku. Posiada gotówkę netto. Mocniejsze wejście w rozwój marki Sinsay, oferującej tanie produkty, wydaje się mieć sens w obecnej sytuacji makroekonomicznej. Zatem i z obecnej sytuacji spółka ma szansę wyjść wzmocniona, z bardziej stabilnym biznesem – podsumowuje.