Wstępne dane GUS wskazują, że w okresie styczeń- grudzień 2022 roku w Polsce oddano do użytku 238,6 tys. nowych mieszkań, tj. o 1,7 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2021. Wg serwisu otodom.pl w listopadzie ub. roku podrożały one średnio o 11 proc. r./r. W efekcie koszt m2 od dewelopera wyniósł 10,3 tys. zł. Z kolei ceny lokali z rynku wtórnego były wyższe o 8 proc., a ich przeciętna dla kraju wyniosła 9,6 tys. zł.
Czytaj więcej
Sprawdzamy obecne możliwości otrzymania kredytu hipotecznego. Przygotowaliśmy specjalny przewodnik, dla zdeterminowanych, by pozyskać finansowanie z banku. Ostrzegamy: łatwo nie będzie.
Kiedy można ubezpieczyć
Już w styczniu 2023 roku najwyższe ceny odnotowano tradycyjnie w Warszawie, Krakowie oraz Trójmieście – w tych lokalizacjach za m2 powierzchni trzeba było zapłacić średnio 12,6 tys. zł. Nowe mieszkanie trzeba jednak wykończyć, a kupione z rynku wtórnego bardzo często wymaga remontu. Nie można przy tym zapominać też o ich ubezpieczeniu, które ochroni przed przykrymi niespodziankami, jakie mogą wydarzyć się w trakcie prac budowlanych.
- Często spotykamy się z pytaniem, od kiedy tak naprawdę można ubezpieczyć nieruchomość. I tak co do zasady większość towarzystw do momentu wydania aktu notarialnego umożliwia zawarcie ubezpieczenia obejmującego swoim zakresem wyłącznie ruchomości domowe, elementy stałe oraz nakłady inwestycyjne. Mury można więc ubezpieczyć dopiero po odebraniu aktu własności - wskazuje Karolina Markowska z CUK Ubezpieczenia.
- W lepszej sytuacji są więc osoby, które kupiły mieszkanie z rynku wtórnego, gdzie podpisanie aktu notarialnego warunkuje przekazanie lokalu do użytkowania. Nabywcy muszą jednak pamiętać, aby wykupić ubezpieczenie nieruchomości na siebie, gdyż polisa po poprzednim właścicielu automatycznie wygasa. Co więcej, po dostarczeniu dokumentów dotyczących sprzedaży, otrzymuje on od ubezpieczyciela zwrot środków za niewykorzystany okres ochrony – zauważa Markowska.