Po dwóch latach czekania, w kwietniu 2019 r., Kancelaria Prezydenta wprawiła rynek w ożywienie informacją, że ruszyły prace – odbyło się spotkanie prezydenckiego Zespołu Analiz Systemowych. I… tyle. Do listopada – bez zmian.
Zespół miał ruszyć z pracami nad uregulowaniem sprawy polis na życie, o których nic nie wiedzą spadkobiercy, więc nikt ich nie szuka. O uregulowanie tej kwestii poprosił prezydenta Andrzeja Dudę rzecznik finansowy, do którego od lat trafiają skargi na problemy ze znalezieniem polis po zmarłych osobach. Rzecznik wystąpił do prezydenta z wnioskiem o podjęcie inicjatywy ustawodawczej, proponował, by stworzyć centralny rejestr umów ubezpieczenia, a na zakłady nałożyć obowiązek zawiadamiania uposażonych o nabyciu prawa do świadczenia po śmierci ubezpieczonego.
Warto sprawdzić: Co dzieje się z pieniędzmi po śmierci człowieka?
Co więcej, rzecznik finansowy informuje, że zespół ten projekt już wypracował i zawiera on całościowe rozwiązania prawne wraz szerokim uzasadnieniem. – Byłoby to pierwsze kompleksowe rozwiązanie na rynku ubezpieczeń i mogłoby stanowić prokonsumencki wzorzec dla innych krajów Europy – mówi Marcin Jaworski, ekspert ds. komunikacji w Biurze Rzecznika Finansowego.
Biuro prasowe pałacu odpowiada jednak, że od kwietnia trwają konsultacje, które były konieczne ze względu na złożoność problematyki. Obecnie Kancelaria Prezydenta analizuje otrzymane informacje. – Po ich zakończeniu pan prezydent podejmie decyzję w przedmiocie skorzystania z prerogatywy wyrażonej w art. 118 ust. 1 Konstytucji RP (tj. inicjatywy ustawodawczej) – informuje.