Czy można „odfrankowić” kredyt. Co robić krok po kroku

Kredytobiorcy frankowi muszą określić, jakie wady ma ich umowa, czego oczekują od banku i jak chcą to zrobić. Pierwszym krokiem powinna być reklamacja w banku.

Publikacja: 30.10.2019 16:08

Czy można „odfrankowić” kredyt. Co robić krok po kroku

Foto: Adobe Stock

Sprawdzamy, co może zrobić kredytobiorca, który pożyczył od banku kapitał we frankach szwajcarskich, po tym jak Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie w sprawie takich pożyczek.

– Przede wszystkim warto przeanalizować swoją umowę pod kątem klauzul niedozwolonych. Wielu frankowiczów tego jeszcze nie zrobiło, nie wiedzą, czego tak naprawdę mogą się domagać. A przypomnijmy, że klauzula indeksacyjna lub waloryzacyjna, o której jest najgłośniej w kontekście wyroku TSUE, to niejedyna, która może być uznana za niedozwoloną – mówi Marcin Jaworski z Biura Rzecznika Finansowego.

Warto sprawdzić: Wcześniejsza spłata kredytu. Jak odzyskać prowizję od banku?

Ustalić, co nie gra w umowie

Spór dotyczący kredytu walutowego może odnosić się do wielu punktów umowy. Są wnioski klientów dotyczące żądania zwrotu składek za ubezpieczenie niskiego wkładu, zwrotu rat nadpłaconych w wyniku dowolnego ustalania oprocentowania kredytu, stosowania tzw. spreadów oraz wreszcie te dotyczące klauzul wprowadzających do umowy mechanizm indeksacji czy waloryzacji. Gra o największą stawkę, czyli unieważnienie kredytów lub przewalutowanie ich na złotowe z zachowaniem stawki LIBOR CHF, obecnie ujemnej, dotyczy tych dwóch ostatnich klauzul.

Jednak zwrot składek ubezpieczenia niskiego wkładu czy rat nadpłaconych w wyniku dowolnego ustalania oprocentowania kredytu np. decyzją zarządu to także często duże kwoty, które bank powinien zwrócić. Warto więc zidentyfikować wszystkie postanowienia, które mogą być uznane za niedozwolone. Trzeba się zastanowić, jakie są nasze oczekiwania. Na przykład czy chcemy dążyć do unieważnienia umowy, uwzględniając fakt konieczności rozliczenia z bankiem. Czy może chcemy umowę kontynuować, a po wykreśleniu postanowień niedozwolonych uzyskać zwrot nadpłaconych do tej pory kwot.

Bezpłatnego wsparcia w analizie umowy mogą udzielić rzecznicy konsumentów (wyszukiwarka jest dostępna pod adresem: https://www.uokik.gov.pl/pomoc.php) lub prawnicy w punktach (https://darmowapomocprawna.ms.gov.pl/). Można też zaangażować profesjonalnego pełnomocnika. Przestrzegamy jednak przed pochopnym podpisywaniem takich umów. Należy wcześniej przeanalizować jej warunki i precyzyjnie określić wszystkie możliwe koszty. Warto też poznać oferty kilku podmiotów.

Najpierw reklamacja w banku

– Gdy już wiemy, jakie postanowienia można kwestionować w umowie, należy złożyć reklamację do banku, zgłaszając w niej zastrzeżenia do posiadanej umowy. To ważne, żeby możliwie dużo osób zgłosiło się z reklamacjami. Będzie to ważny sygnał dla banków. Im więcej osób będzie zdecydowanych na dochodzenie swoich praw, tym większa szansa na pojawienie się propozycji ugodowych ze strony banków – zaznacza Jaworski.

Ze statystyk rzecznika finansowego wynika, że na 3050 zgłoszonych wniosków o przeprowadzenie postępowania polubownego w sporze dotyczącym kredytów frankowych udało się osiągnąć porozumienie tylko w 18 przypadkach. Główną barierą jest stanowisko banków. W 2018 r. poddano analizie około 300 spraw dotyczących kredytów frankowych, w których została skierowana propozycja rozwiązania sporu odchodząca od prawnej oceny sytuacji stron. W ponad 80 proc. przypadków spotkała się ona z aprobatą klienta. Tylko w kilku zainteresowanie nią wyraził bank.

Sęk w tym, że banki proponują klientom mało atrakcyjne dla nich warunki ugody, ale też oczekiwania klientów są wysokie, bo zostały mocno rozbudzone przez niespełnione obietnice polityków wprowadzenia specjalnych ustaw zmuszających banki do konwersji. Proponowane dziś przez banki ugody zakładają przewalutowanie kredytu po obecnym kursie średnim NBP i zastosowanie oprocentowania według WIBOR. To dla klientów mało korzystne, bo kurs franka mocno urósł: średnio kredytów frankowych udzielano przy kursie około 2,50 zł, dziś jest o 60 proc. wyższy i sięga 4 zł. Poza tym oprocentowanie oparte na stawce WIBOR (1,7 proc.) jest znacznie wyższe niż LIBOR (jest ujemne na poziomie ok. 0,8 proc.).

Warto sprawdzić: Ranking kredytów hipotecznych 2019. 300 tys. zł na 25 lat

Bezpłatna pomoc rzecznika finansowego

Bank ma 30 dni na rozpatrzenie reklamacji i tylko w wyjątkowych wypadkach może ten termin wydłużyć do 60 dni. Jeśli bank odrzuci reklamację, można wystąpić do rzecznika finansowego z wnioskiem o postępowanie interwencyjne lub polubowne. Można też zdecydować o wystąpieniu z powództwem do sądu (choć, żeby to zrobić, nie trzeba przechodzić procesu reklamacyjnego).

– Rzecznik w ramach postępowania interwencyjnego przygotowuje argumentację, która ma na celu przekonanie instytucji finansowej do zmiany stanowiska. Rzecznik finansowy nie ma jednak możliwości wydania decyzji wiążącej bank. To oznacza, że może on nie zmienić stanowiska. Wówczas przygotowywane jest tzw. pismo kończące. Zawiera ono argumenty, które mogą być przydatne przy podejmowaniu decyzji co do dalszych działań. To szczególnie przydatne dla osób, które nie zdecydowały się jeszcze na skorzystanie ze wsparcia profesjonalnego pełnomocnika i chcą samodzielnie zorientować się, jaka jest ich sytuacja prawna – wyjaśnia Marcin Jaworski. To postępowanie jest całkowicie bezpłatne – rzecznik finansowy nie pobiera żadnych opłat.

O tym, czy klauzula jest niedozwolona, decyduje sąd

Na tej podstawie można zdecydować o podjęciu próby ugodowego rozwiązania sporu np. w postępowaniu polubownym przy rzeczniku finansowym. Można też próbować rozstrzygnąć spór w postępowaniu cywilnym przed sądem powszechnym. Na tym etapie rzecznik finansowy może przygotować tzw. istotny pogląd.

– Jest on wydawany już na etapie postępowania sądowego, po złożeniu pozwu i odpowiedzi na pozew. Nie jest dla sądu wiążący, tzn. sąd może, ale nie musi, wziąć pod uwagę argumenty rzecznika finansowego przedstawione w istotnym poglądzie. Warto podkreślić, że nasi eksperci mogą analizować umowy tylko tych osób, które złożyły reklamację do banku i otrzymały negatywną odpowiedź, a następnie złożyły wniosek o postępowanie interwencyjne lub polubowne. Umowa jest też analizowana na etapie przygotowywania istotnego poglądu w sprawie. Przepisy nie pozwalają nam np. analizować umów przesłanych do nas z prośbą o sprawdzenie, czy są w nich klauzule abuzywne – podkreśla Jaworski.

Warto sprawdzić: Kiedy opłaca się nadpłata kredytu hipotecznego?

CO ORZEKŁ TSUE

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał 3 października wyrok, w którym odpowiadał na pytania zadane przez sędziego z Sądu Okręgowego w Warszawie. Polski sędzia w sprawie państwa Dziubaków przeciwko Raiffeisenowi stwierdził, że w umowie istnieje tzw. klauzula niedozwolona (mechanizm indeksacji kredytu do waluty), ale nie wiedział, co z tym fantem począć. Poprosił więc TSUE o wykładnię prawa europejskiego, pytając o to, czy wadliwa klauzula może być zastąpiona przez sąd inną (np. przeliczeniem kredytu po średnim kursie NBP, jak chciały banki), na ile istotna jest opinia klienta w razie decyzji o unieważnieniu umowy oraz czy możliwe jest kontynuowanie umowy po usunięciu niedozwolonej klauzuli. TSUE potwierdził, że to sąd krajowy ma decydować, czy klauzule w umowach są sprzeczne z prawem i czy powinno się je usunąć oraz czy kontynuacja umowy jest wtedy możliwa. Trybunał stwierdził, że po usunięciu niedozwolonych klauzul kredyt stałby się złotowy i jeśli byłby oprocentowany według LIBOR, mógłby nie być zgodny z polskim 
prawem.

Ostateczne decyzje, czy przewalutować kredyt na złote, czy go unieważnić, będą podejmować polskie sądy w indywidualnych sprawach, ale na unieważnienie musi wyraźnie zgodzić się klient, tzn. musi uznać, że nie będzie to dla niego niekorzystne (mógłby np. nie mieć pieniędzy na wzajemne rozliczenie się z bankiem: musiałby zwrócić mu kredyt w wysokości z dnia zaciągnięcia, a bank zwróciłby mu zapłacone raty).

Zdaniem prawników rośnie prawdopodobieństwo, że częściej może dochodzić do unieważnienia umów niż ich odfrankowienia. Jednak niepewność po wyroku TSUE wciąż jest duża, parę dni temu Sąd Apelacyjny w Warszawie wprawdzie odfrankowił kredyt, mimo że klienci domagali się unieważnienia, ale nie zdecydował, jaką stopę oprocentowania przypisać.

Sprawdzamy, co może zrobić kredytobiorca, który pożyczył od banku kapitał we frankach szwajcarskich, po tym jak Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie w sprawie takich pożyczek.

– Przede wszystkim warto przeanalizować swoją umowę pod kątem klauzul niedozwolonych. Wielu frankowiczów tego jeszcze nie zrobiło, nie wiedzą, czego tak naprawdę mogą się domagać. A przypomnijmy, że klauzula indeksacyjna lub waloryzacyjna, o której jest najgłośniej w kontekście wyroku TSUE, to niejedyna, która może być uznana za niedozwoloną – mówi Marcin Jaworski z Biura Rzecznika Finansowego.

Pozostało 93% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Budżet Rodzinny
Europejski Barometr Ubóstwa. Jak wypadła Polska?
Budżet Rodzinny
Polacy zadłużają się na potęgę. Za co trafiamy do rejestru długów?
Budżet Rodzinny
Wakacje kredytowe 2024: radzimy, jak korzystać i unikać pułapek
Budżet Rodzinny
Wzrost cen grilla zawstydza inflację. Co podrożało najbardziej
Materiał Promocyjny
Bolączki inwestorów – od kadr po zamówienia
Budżet Rodzinny
Wiedza finansowa Polaków na tróję z minusem. Jedna dziedzina wypada dramatycznie