Mimo inflacji Polacy nie chcą oszczędzać na edukacji dzieci. Niektórzy muszą

Choć inflacja podbija ceny wyprawek szkolnych, książek, zeszytów, przyborów, to rodzice nie chcą oszczędzać na edukacji dzieci. Niektórzy będą jednak do tego zmuszeni.

Publikacja: 31.08.2022 03:00

Mimo inflacji Polacy nie chcą oszczędzać na edukacji dzieci. Niektórzy muszą

Foto: AdobeStock

Według danych GUS inflacja w lipcu 2022 r. wyniosła 15,6 proc. w ujęciu rocznym. To najwyższy odczyt od marca 1997 r., kiedy była ona na poziomie 16,6 proc. Mimo tego rodzice nie zamierzają oszczędzać na kształceniu swoich dzieci. Jak wynika z najnowszego badania Santander Consumer Banku na rzecz raportu „Polaków Portfel Własny: edukacja pod znakiem inflacji”, aż 70 proc. z nich zamierza zapisać swoją pociechę na płatne zajęcia dodatkowe. To o 10 pkt proc. więcej niż w roku szkolnym 2021/22. Na płatne zajęcia dodatkowe rodzice zamierzają przy tym posyłać dzieci bez względu na osiągane wynagrodzenie. Najczęściej zrobią to najmłodsi przed 30. rokiem życia (83 proc.) i ci z wykształceniem wyższym (87 proc.).

Z kolei na zajęcia darmowe obecnie chce posłać dzieci co piąty ankietowany (22 proc.) – mniej niż w ubiegłym roku szkolnym, gdzie odsetek ten sięgał 29 proc. Na nieodpłatne kursy w tym roku zamierza posłać swoją pociechę najwięcej respondentów z grupy 30-latków (30 proc.), z dużych miast powyżej 250 tys. mieszkańców, jak Warszawa, Kraków czy Wrocław (31 proc.), i z dochodem od 2000 do 2999 zł na rękę (32 proc.).

Czytaj więcej

Szkolna wyprawka tania nie będzie. Ile Polacy zamierzają wydać

Tylko 15 proc. rodziców deklaruje, że ich dziecko nie będzie brało udziału w zajęciach pozalekcyjnych. W tej grupie znajduje się co czwarty mieszkaniec małego miasta do 50 tys. osób i co piąty ankietowany z wykształceniem średnim.

– Płatne zajęcia dodatkowe zapewne przyczynią się do zauważalnego uszczuplenia budżetów domowych wielu rodzin – komentuje te wyniki Marta Michałków, starszy menedżer ds. marketingu i rozwoju produktów kartowych z Santander Consumer Banku. – Jak wynika z naszego badania, już w zeszłym roku szkolnym co drugi rodzic przeznaczał na nie miesięcznie od 301 do 800 zł (42 proc.), a co 11. – od 800 zł w górę (9 proc.) w przeliczeniu na jedno dziecko. W związku z obecną inflacją można się spodziewać, że koszty te będą jeszcze większe – tłumaczy.

Według danych zebranych w badaniu w ubiegłym roku szkolnym co trzeci rodzic wydawał na pozalekcyjne kursy i szkolenia dla jednej pociechy od 301 do 500 zł miesięcznie (29 proc.). W tej grupie było najwięcej kobiet (34 proc.), ankietowanych z wykształceniem wyższym (34 proc.). i osób z dochodem od 2000 do 2999 zł netto (43 proc). W grupie wydającej najwięcej, bo powyżej 800 zł, również przeważały matki, ale i osoby z najwyższymi dochodami od 7000 zł netto w górę (18 proc.). Z kolei wśród osób wydających najmniej – nie więcej niż 100 zł miesięcznie – było 8 proc. ankietowanych, w tym najwięcej osób z wykształceniem podstawowym (16 proc.) i zarabiających między 3000 a 3999 zł na rękę (22 proc.).

Kiedy przychodzi do wyboru zajęć dla dziecka, większość ankietowanych rodziców zgodnie stwierdziła, że zamierza posłać swoją pociechę na zajęcia sportowe (61 proc.). Dalej znalazł się kurs języka angielskiego (48 proc.), a na kolejnym miejscu – korepetycje z przedmiotów będących w programie szkolnym (24 proc.). O wiele mniej popularne są jednak, wydawałoby się, przyszłościowe zajęcia z programowania. Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Santander Consumer Banku, zamierza posyłać na nie dzieci jedynie 6 proc. rodziców. Rodzice niezbyt chętnie posyłają dzieci również na zajęcia związane z aktywnością społeczną, takie jak harcerstwo czy wolontariat (5 proc.). Mało popularna jest też nauka gry na instrumencie lub śpiew (8 proc.).

Z podobnego badania przeprowadzonego wśród rodziców przez Nationale-Nederlanden wynika, że wyższe ceny wyprawki szkolnej, ale również książek, pomocy naukowych czy wycieczek klasowych znacząco odbiją się na prawie 70 proc. polskich gospodarstw domowych.

Także autorzy tego raportu zwracają uwagę, że rosnąca inflacja od kilku miesięcy odbija się na prawie każdej sferze życia. I szacują, że za pomoce szkolne rodzice mogą zapłacić nawet o kilkaset złotych więcej niż przed rokiem. Zauważają przy tym, że wrześniowe zakupy to dla rodziców dopiero początek wydatków. Najpewniej bowiem wzrosną także ceny zajęć pozaszkolnych.

Aby odciążyć domowy budżet, w nowym roku szkolnym około 20 proc. rodziców ankietowanych przez Nationale-Nederlanden zapowiedziało, że zapewne zdecyduje się na znaczne ograniczenie nieobowiązkowych wydatków związanych z edukacją.

Według danych GUS inflacja w lipcu 2022 r. wyniosła 15,6 proc. w ujęciu rocznym. To najwyższy odczyt od marca 1997 r., kiedy była ona na poziomie 16,6 proc. Mimo tego rodzice nie zamierzają oszczędzać na kształceniu swoich dzieci. Jak wynika z najnowszego badania Santander Consumer Banku na rzecz raportu „Polaków Portfel Własny: edukacja pod znakiem inflacji”, aż 70 proc. z nich zamierza zapisać swoją pociechę na płatne zajęcia dodatkowe. To o 10 pkt proc. więcej niż w roku szkolnym 2021/22. Na płatne zajęcia dodatkowe rodzice zamierzają przy tym posyłać dzieci bez względu na osiągane wynagrodzenie. Najczęściej zrobią to najmłodsi przed 30. rokiem życia (83 proc.) i ci z wykształceniem wyższym (87 proc.).

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budżet Rodzinny
Wzrost cen grilla zawstydza inflację. Co podrożało najbardziej
Budżet Rodzinny
Wiedza finansowa Polaków na tróję z minusem. Jedna dziedzina wypada dramatycznie
Budżet Rodzinny
Polaków życie: budżet pod kontrolą i oszczędności
Budżet Rodzinny
W tym roku Polacy chcą oszczędzać pieniądze
Budżet Rodzinny
Wakacje kredytowe w 2024 r. Będą zmiany: nowy termin wejścia w życie i próg