Tak wynika z danych COIG. Ponad połowa (4307) z tych konsumentów, była wpisana do Krajowego Rejestru Długów już na 2 lata przed upadłością. W dniu jej ogłoszenia odsetek sięgał 65 proc. (5275 osób). Ci bankruci zostawili po sobie niemal 230,5 mln zł zobowiązań. Najwięcej w momencie zasądzenia niewypłacalności winni byli mieszkańcy Śląska, przede wszystkim Katowic i Sosnowca oraz Mazowsza, głównie Warszawy.
W drugiej połowie minionego roku sądy orzekły upadłość konsumencką wobec 8283 osób. W dniu ogłoszenia takiej informacji w KRD wpisanych było 5275 bankrutów, którzy pozostawili 16,6 tys. zobowiązań na prawie 230,5 mln zł długu. Każdy z nich miał przeciętnie około dwóch wierzycieli.
Czytaj więcej
Nic nie będzie tak przyjazne dla naszej kieszeni, jak dokładna analiza dochodów i wydatków.
W całym 2022 roku upadłość konsumencką ogłoszono wobec 15,6 tys. osób, przy czym w drugiej połowie roku było ich więcej niż w pierwszej. Ogólne zadłużenie Polaków w Krajowym Rejestrze Długów rośnie i to w miliardowej skali. Kolejne miesiące mogą więc przynieść jeszcze większą liczbę bankructw. Wyraźny trend wzrostowy widać od sierpnia. Zaległości wszystkich konsumentów wynosiły wtedy 42 mld zł. Na koniec stycznia w bieżącym roku to już 45 mld zł. Taka sytuacja wynika przede wszystkim z niskich oszczędności i rosnących kosztów utrzymania. Jak wskazuje nasze badanie „Oszczędzanie Polaków w inflacji”, prawie 40 proc. konsumentów nie ma odłożonych żadnych środków na czarną godzinę. Wśród tych, którzy je mieli, podobny odsetek musiał po nie ostatnio sięgać z powodu rosnących cen i kosztów życia – mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Droższe bankructwa mężczyzn
Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów, w przypadku widniejących w nim bankrutów nie ma znaczących różnic, jeśli chodzi o reprezentację płci. W drugiej połowie 2022 roku upadłość konsumencką orzeczono wobec 2504 kobiet i 2771 mężczyzn. Panowie mieli też nieco więcej zobowiązań niż panie – 8751 vs. 7867. Dużo większy rozdźwięk można zauważyć, gdy spojrzymy na sumę zadłużenia. Mężczyźni pozostawili ponad 133 mln zł, a kobiety 97 mln zł nieuregulowanych zobowiązań finansowych.