W minionym roku padł kolejny rekord zakupów akcji przez fundusze emerytalne. Nabyły te papiery za kwotę wynoszącą aż 16,9 mld zł – wynika z naszych wyliczeń. Dla porównania w 2009 r. wydały na ten cel 12,2 mld zł, a w 2008 r. – 9 mld zł.
Od 2000 do 2010 r. OFE wydały na zakup akcji już 58,2 mld zł. Na koniec grudnia wartość ich portfela przekroczyła 80 mld zł. W skali roku zwiększyła się o 26 mld zł. Warto zaś wspomnieć, że na koniec 2008 r. wartość papierów nie wynosiła nawet 30 mld zł.
Na ubiegłoroczne zakupy zarządzających wpływ miał duży przelew gotówki z ZUS (w sumie 22,4 mld zł), a także duża podaż akcji ze strony Skarbu Państwa. Rząd sprzedawał znaczące pakiety KGHM, Lotosu, Enei, Bogdanki czy PGE. Do tego doszły duże debiuty giełdowe: PZU i Tauronu, a także sprzedaż pakietu akcji największego polskiego ubezpieczyciela przez Eureko. Tylko na te papiery OFE mogły przeznaczyć ok. 9 mld zł.
– Kluczowy wpływ na wyniki inwestycyjne OFE w mijającym roku miał dobór spółek do portfela inwestycyjnego. Kolejny rok z rzędu okazało się, że przeważenie (posiadanie więcej akcji niż konkurencja – red.) spółek surowcowych, szczególnie KGHM, miało bardzo duży wpływ na końcowy wynik – ocenia Rafał Markiewicz, członek zarządu Generali PTE.
Jednocześnie bardzo dobrze zachowywały się niektóre spółki z sektorów uznawanych za tzw. defensywne (mniej wrażliwe na koniunkturę giełdową), np. Eurocash.