Planowana trwała obniżka składki do OFE (z 7,3 do 2,3, a docelowo 3,5 proc.) spowoduje, że zmieni się się sposób kupowania instrumentów do portfela inwestycyjnego przez zarządzających. Powtórzenie rekordu z ubiegłego roku pod względem nowych zakupów akcji wydaje się mało realne w kolejnych latach. Według szacunków zarządzający kupili w 2010 r. akcje nawet za 17 mld zł, wobec 12,2 mld zł w 2009 r. i 9 mld zł w 2008 r.
Przedstawiciele ING PTE na niedawnej konferencji przekonywali – na bazie szacunków jednego z domów maklerskich – że inwestycje OFE w akcje w tym roku wyniosą 7,5 mld zł. Ale UniCredit CAIB Poland szacuje je jeszcze niżej, bo na nieco ponad 5 mld zł. Rządowa prognoza zakłada nieco mniej niż 9 mld zł.
[srodtytul]Kiedy zmiany wejdą w życie[/srodtytul]
Ostateczna wielkość tegorocznych zakupów będzie zależała od kilku czynników. Przede wszystkim od tego, kiedy ostatecznie wejdą w życie zmiany w systemie emerytalnym. Im później składka zostanie zmniejszona, tym będą one wyższe. Rząd planuje obniżkę składki od 1 kwietnia, ale ten termin wydaje się jednak mało realny. Poza tym zmianie ma ulec limit inwestycji w akcje.
Plan zakłada stopniowe zwiększenie limitu z obecnych 40 do 62 proc. w 2020 r. Zdaniem zarządzających nie należy raczej oczekiwać, że w pełni będą wykorzystywać ten limit. Dotychczasowy wykorzystywały średnio w mniej niż 80 proc.