Przed nami pięciodniowa aukcja historycznych numizmatów. 25 czerwca rozpocznie się w stołecznym Antykwariacie Numizmatycznym Michał Niemczyk. Licytowanych będzie około 3,5 tysiąca obiektów.
Od 190 tys. zł licytowana będzie złota moneta z 1631 roku
Na wojennej fali wznoszącej
Dobrą lokatą jest złota moneta o nominale 20 zł wybita w 1925 roku z wizerunkiem króla Bolesława Chrobrego. Moneta ma cenę wywoławczą 4 tys. zł. Osiągnie prawdopodobnie ok. 5,5 tys. zł. Trzy lata temu taka moneta kosztowała ok. 1,8 tys. zł.
Te monety to aukcyjne pewniaki, cieszą się one wielkim powodzeniem. Efektowne monety z Chrobrym często kupowane są na prezenty z okazji chrztu lub pierwszej komunii świętej. Te monety zawsze ktoś kupi.
Czytaj więcej
Obraz miał być licytowany na aukcji. Zanim do niej doszło, zajęła go policja jako dobro kultury utracone w czasie wojny.
Wojna w Ukrainie umocniła panujące przekonanie, że monety są najlepszą inwestycją. Nie uciekniemy przed wojną z obrazami lub nieruchomościami. Natomiast z monetami łatwo jest się przemieszczać. To może być duża wartość skumulowana w małej masie. Wszelkie niepokoje polityczne zawsze powodują ożywienie na rynku numizmatów.
Sensację wzbudzi złota moneta wybita z błędem w 1631 roku w Elblągu. Podpis na monecie informuje, że przedstawia ona wizerunek szwedzkiego władcy Gustawa Adolfa. Natomiast omyłkowo wybito na niej portret polskiego króla Zygmunta III Wazy. Bardzo rzadka moneta wystartuje z ceną 190 tys. zł.
Oferowane są numizmaty we wszystkich przedziałach cenowych. Cenę wywoławczą 1 tys. zł ma zwykła moneta o nominale 5 zł z 1975 roku. Problem polega na tym, że moneta wygląda zwyczajnie tylko na pierwszy rzut oka. Wybijano wtedy monety mosiężne, a ta jest z miedzioniklu. Łatwo przeoczyć fakt, że moneta wybita jest z innego materiału niż zwykle.
Licytowanych będzie 17 różnych monet z wizerunkiem papieża Jana Pawła II. Mają ceny wywoławcze od 50 zł do 14 tys. zł. Najwyższą cenę mają dwie monety o nominałach 100 i 200 zł wybite w 1986 roku.
Moneta z miedzioniklu a cenę 1 tys. zł.
Rzadkie odznaki
Efektownie wyglądają odznaki pułkowe z czasów II Rzeczypospolitej. Od 3 tys. zł licytowana będzie odznaka 2. Pułku Ułanów Legionów Polskich. Odznak jest w sumie 150, licytowane będą na kilku aukcjach. Odznaki to zbiór jednego kolekcjonera.
Czytaj więcej
Światowi kolekcjonerzy nie chcą kupować dzieł polskich artystów. Winne rygorystyczne prawo, które wymaga liberalizacji.
Antykwariat dostaje do sprzedaży często bogate kolekcje, tworzone przez kilkadziesiąt lat przez jednego zbieracza. Stale rosnące ceny wyciągają na rynek kolejne zbiory.
Monety mają zdecydowanie większą płynność niż obrazy. Przy zakupie monet, ich sprzedaży i transporcie łatwo zachować dyskrecję.
Rzadka odznaka 2. Pułku Ułanów Legionów Polskich
Ważne, żeby nie kupować i nie sprzedawać monet w przypadkowych miejscach. Ta przestroga dotyczy zwłaszcza ludzi w podeszłym wieku. Jeśli mamy złote monety „po dziadku”, to warto najpierw sprawdzić, czy nie mają wartości numizmatycznej. Może się okazać, że wartość numizmatyczna jest radykalnie większa niż czysto lokacyjna, liczona tylko według ceny kruszcu.
Dobrą prognozą są wyniki poprzedniej aukcji Antykwariatu Numizmatycznego Michał Niemczyk. Wystawiono ponad 3 tys. obiektów, sprzedano 99 proc. oferty. W aukcji wzięła udział rekordowa liczba licytujących, ok. 1,5 tys. osób. Gdy na wcześniejszych aukcjach było to około 1000 licytujących. W ciągu ostatnich dwóch lat firmie przybyło ok. 40 proc. nowych stałych klientów.
Czytaj więcej
W muzeum Villa la Fleur w Konstancinie podczas zwiedzania warto zwrócić uwagę na gwiazdy światowej sztuki.