Banknot zalegający w szufladzie może być wart fortunę

Przybywa aukcji, towar jest coraz lepszy. W październiku zawsze następuje ożywienie na rynku. To zapowiedź grudniowej gorączki, kiedy obroty na licytacjach są najwyższe. Rupiecie z domowych szuflad mogą mieć wysoką cenę. Jak na nich zarobić?

Publikacja: 11.10.2023 12:07

Obiegowy banknot ma cenę wywoławczą 10 tys. zł

Obiegowy banknot ma cenę wywoławczą 10 tys. zł

Foto: Gabinet Numizmatyczny Damian Marciniak

Zwłaszcza na rynku numizmatów rośnie sprzedaż. Trwa wielodniowa aukcja Gabinetu Numizmatycznego Damian Marciniak. Wystawiono jak zwykle ponad 6 tysięcy obiektów. Sprzedaż na tych aukcjach wynosi zwykle ok. 96 proc. Do udziału w aukcji rejestruje się ok. 3 tys. klientów. To kolejny dowód masowości rynku monet i banknotów.

Panuje hossa na numizmaty z okresu PRL. Warto znać wyniki aukcji Marciniaka. Dzięki temu będziemy wiedzieli, co jest drogie. Może takie same banknoty lub monety poniewierają się pośród rupieci w naszej domowej szufladzie?

Bardzo drogie są wybrane obiegowe banknoty, którymi płacimy na co dzień. Na przykład cenę wywoławczą 10 tys. zł ma popularny banknot o nominale 50 zł, emitowany od 1994 roku. Kolekcjonerzy prognozują, że prawdopodobnie osiągnie cenę ok. 30 tys. zł. Porównywalny banknot sprzedano niedawno za 27 tys. zł.

Czytaj więcej

Tanie wybitne obrazy jako fundusz emerytalny. W co zainwestować

Dlaczego banknot jest tak drogi? Ma wybitnie rzadką serię „YA”. Dotychczas ujawniły się tylko trzy banknoty z taką serią. Opłaca się znać kryteria wycen na rynku numizmatów, bo wiedza procentuje. Może rzadki banknot trafi nam do rąk? Kto go w porę rozpozna i wycofa z obiegu, ten zarobi!

Warto pamiętać, że monet nie czyścimy przed sprzedażą. Moneta bez patyny traci handlową wartość. Natomiast banknotów nie prasujemy. Niech antykwariusz sam oceni, czy banknot wymaga fachowej konserwacji.

Czytaj więcej

Nikifor na wystawie. Prace niespotykane na rynku

Atrakcją na rynku sztuki będzie aukcja polskiego designu 12 października w Desie Unicum. Wystawiono 170 obiektów. Nierzadko mają one wycenę szacunkową 5-7 tys. zł. Być może takie same porcelanowe wyroby zapomniane stoją w naszych domowych kredensach?

Wyróżnia się „Sikorka” z lat 60. XX wieku. Ma wycenę szacunkową 9-12 tys. złotych. Została zaprojektowana przez Mieczysława Naruszewicza i wyprodukowana w Zakładach Porcelitu Stołowego w Tułowicach. Taką figurkę w październiku 2021 wylicytowano w Desie Unicum do ceny 14 tys. zł.

„Sikorkę” wyceniono na 9-12 tys. zł

„Sikorkę” wyceniono na 9-12 tys. zł

Desa Unicum

Kolekcjonerzy designu powinni przede wszystkim zdobyć wydaną w 2019 roku monografię Barbary Banaś „Polski New Look. Ceramika użytkowa l. 50. I 60.” Po lekturze tej bogato ilustrowanej książki dowiemy się czego naprawdę warto szukać.

Z kolei 19 października Desa Unicum zorganizuje aukcję malarstwa. Hitem oferty jest obraz Jana Gotarda pt. „Znachorka”. Dzieła Jana Gotarda (1898-1943) bardzo rzadko pojawiają się w handlu. Dziś nie da się przewidzieć ceny tego wyjątkowego obrazu, bo aukcja to żywioł. Licytowane będą także ciekawe obrazy Bolesława Cybisa.

Obrazy Jan Gotarda to wielka rzadkość na rynku.

Obrazy Jan Gotarda to wielka rzadkość na rynku.

Desa Unicum/Marek Krzyżanek

Najdroższy na aukcji jest „Akt leżący, Kiki de Montparnasse” namalowany w 1927 roku przez Mojżesza Kislinga. Ten obraz ma wycenę szacunkową 2-3 mln. zł. Rzadko na rynku pojawiają się przedwojenne dzieła artysty. Muzealnej klasy dzieło ma znakomitą proweniencję, pochodzi z legendarnej kolekcji Oscara Gheza w Genewie. Portrety i akty Kiki malowane przez Kislinga zdobią okładki wielu światowych monografii sztuki.

Czytaj więcej

Sztuka komiksu na inwestycję i do zbioru

Dzieła Kislinga (1891-1953) są wielką atrakcją na największych aukcjach Sotheby’s i Christie’s. Malarz już za życia zrobił światową karierę artystyczną, finansową i towarzyszką, przyjaźnił się np. z Chagallem i Modiglianim. Kisling urodził się w Krakowie. Tam ukończył studia malarskie u Józefa Pankiewicza. W 1910 roku emigrował do Paryża. Wielokrotnie malował Kiki de Montparnasse.

Kiki była muzą największych artystów. Związana była z amerykańskim fotografem Man Rayem. Odkrył ją i wylansował polski malarz Maurycy Mędrzycki. Artysta stworzył całą serię portretów i aktów Kiki. Można je oglądać w Konstancinie w muzeum Villa la Fleur, stworzonym przez kolekcjonera Marka Roeflera. W tym muzeum budzi zachwyt także 30 świetnych obrazów Kislinga.

Zwłaszcza na rynku numizmatów rośnie sprzedaż. Trwa wielodniowa aukcja Gabinetu Numizmatycznego Damian Marciniak. Wystawiono jak zwykle ponad 6 tysięcy obiektów. Sprzedaż na tych aukcjach wynosi zwykle ok. 96 proc. Do udziału w aukcji rejestruje się ok. 3 tys. klientów. To kolejny dowód masowości rynku monet i banknotów.

Panuje hossa na numizmaty z okresu PRL. Warto znać wyniki aukcji Marciniaka. Dzięki temu będziemy wiedzieli, co jest drogie. Może takie same banknoty lub monety poniewierają się pośród rupieci w naszej domowej szufladzie?

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inwestycje Alternatywne
Rekordowe ceny pamiątek patriotycznych
Inwestycje Alternatywne
Rosną ceny obrazów Józefa Czapskiego. To dobra lokata
Inwestycje Alternatywne
Pierwszym komiks z Supermanem sprzedany za rekordowe 6 mln dolarów
Inwestycje Alternatywne
Jak bezpiecznie kupować złoto i nie wpaść w pułapkę „owczego pędu”
Inwestycje Alternatywne
Zabytkowe książki mogą tylko podrożeć
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił