Cena zależy od urody monety

Nie stygnie hossa na rynku numizmatycznym. Nastroje są wspaniałe, a chętnych na inwestycje w monety nie brakuje.

Publikacja: 10.12.2022 12:10

17,5 tys. zł to rekordowa cena srebrnej monety

17,5 tys. zł to rekordowa cena srebrnej monety

Foto: Gabinet Numizmatyczny Damian Marciniak

Przed nami kolejna wielka aukcja numizmatyczna. Rozpocznie się 11 grudnia, potrwa cztery dni, licytowanych będzie ponad 3,2 tys. historycznych numizmatów w cenie już od 20 zł. Aukcję zorganizuje stołeczny Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk. Jak dobrze zadebiutować na rynku numizmatów, których cena zależy tylko od ich wartości symbolicznej? Debiutantem może być zarówno nabywca, jak i sprzedawca.

Numizmaty jako prezent

Są w ofercie Michała Niemczyka złote monety o nominale 10 i 20 zł wybite w 1925 roku z wizerunkiem króla Bolesława Chrobrego. Obydwa nominały kosztują dziś ok. 9,5 tys. zł. A na przykład siedem lat temu miały cenę ok. 2,3 tys. zł. Te monety są szczególnie cenione, bo są złote i przede wszystkim polskie. To numizmaty najchętniej kupowane na prezenty.

Od 170 tys. zł licytowane będą trzy dukaty z 1647 roku. Moneta może osiągnąć cenę ok. 250 tys. zł. Gdyby ją sprzedać po prostu na złom, miałaby cenę zaledwie ok. 2,8 tys. zł. Na aukcji płacimy za wartość symboliczną, za urodę, stan zachowania, rzadkość, proweniencję.

Licytowany będzie talar z 1629 roku w doskonałym stanie, gdzie na rewersie ekspresyjnie przedstawiono widok płonącego Torunia (cena wyw. 35 tys. zł). Od 6 tys. licytowana będzie papierośnica z 20-lecia międzywojennego z licznymi aplikacjami.

Wysoka płynność ułatwia inwestycje

W jakiej kondycji jest rynek? Nastroje są wspaniałe, bo na aukcjach w październiku i listopadzie ceny nadal rosły. Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk już żyje jubileuszową 40. aukcją, która planowana jest we wrześniu przyszłego roku. Zgromadzono część wyjątkowej oferty. Z kolei Gabinet Numizmatyczny Damian Marciniak domyka ofertę kolejnej siedmiodniowej aukcji, która rozpocznie się 4 lutego 2023.

Co tydzień antykwariaty organizują aukcję online popularnych obiektów. Firma Marciniaka licytuje co tydzień ok. 500 pozycji, w cenach po kilkaset złotych, ale sprzedano też kilka obiektów po ok. 80 tys. zł. Podstawą zysków branży numizmatycznej jest codzienna masowa sprzedaż. Masowość różni branżę od rynku sztuki, gdzie o zyskach decydują spektakularne transakcje, które dotyczą kilkunastu (kilkudziesięciu?) osób w kraju. Masowość jest gwarancją stabilności rynku numizmatów. Antykwariusze informują, że od miesięcy popyt zdecydowanie przewyższa podaż.

Ceniona anonimowość

Jak zadebiutować na rynku historycznych numizmatów? Antykwariusze i kolekcjonerzy są zgodni, że warto zacząć od zakupu za niską kwotę, której nie będziemy żałować, jeśli zakup nie w pełni nas zadowoli.

Praktyka pokazuje, że debiutanci zwykle przygotowani są do zakupów. Mają elementarną wiedzę o rynku, odróżniają marketing od faktów. Mylące dla debiutanta mogą być zwłaszcza nietrafne wyceny, gdy cena obiektu jest zawyżona.

Debiutanci często deklarują zadowolenie z faktu, że zakup na rynku numizmatycznym odbywa się całkiem anonimowo. To odróżnia rynek numizmatów od rynku malarstwa, gdzie trudniej zachować anonimowość przy zakupie, transporcie i przechowywaniu dzieła. Debiutanci akcentują fakt, że numizmaty są towarem bardziej płynnym niż obrazy i łatwiej jest ewakuować się z monetami niż z obrazami.

Nowi klienci zwykle unikają starych monet. Wybierają bliskie sobie epoki historyczne, a więc XX-lecie międzywojenne, a zwłaszcza okres PRL. Masowe kupowanie numizmatów z czasów PRL to nowa rynkowa tendencja. O poziomie zainteresowania świadczy m.in. powodzenie filmów edukacyjnych.

Przed październikową aukcją firma Damiana Marciniaka wyemitowała na You Tubie filmy edukacyjne o numizmatach z różnych epok. Do dziś obejrzało je od 11 tys. do 112 tys. osób. Największym zainteresowaniem cieszy się film o numizmatach Polski Ludowej.

Na debiut warto wybierać obiekty o wybitnej urodzie i w doskonałym stanie. Jest wysokie prawdopodobieństwo, że w razie potrzeby łatwo i korzystnie je odsprzedamy. Takie monety możemy znaleźć we wszystkich przedziałach cenowych.

Uroda ma znaczenie

O cenie decyduje przede wszystkim uroda i stan. Jedna z najpiękniejszych polskich monet to srebrna moneta o nominale 10 zł z lat 1932–1934 z głową kobiety. W 2000 roku egzemplarz w stanie obiegowym kosztował 15 zł, a w stanie idealnym 120 zł. Dziś w stanie obiegowym ceniony jest 60–70 zł, a w doskonałym stanie średnio ok. 10 tys. zł, ale w 2021 roku firma Marciniaka sprzedała taką monetę za 17,5 tys. zł. Przykład ten dobrze ilustruje, jak stan zachowania i uroda monety wpływają na cenę. Tę monetę zaprojektował rzeźbiarz Antoni Madeyski.

Warto kupować w miejscach budzących zaufanie, ponieważ poważnym zagrożeniem są falsyfikaty.

Również miejsce sprzedaży nie jest obojętne. Niestety, zdarza się, że właściciele monet jako sprzedawcy debiutują w przypadkowych miejscach. Przede wszystkim unikamy domokrążców, którzy skupują antyki, w tym numizmaty, za ułamek rzeczywistej wartości. Warto wybierać firmy, które gwarantują dotarcie do maksymalnej liczby kupujących, które zapewniają skuteczną reklamę aukcji. Czytając opisy katalogowe danej firmy, jesteśmy w stanie ocenić, czy są jasne i zrozumiałe także dla laika.

Nie czyścimy numizmatów przed sprzedażą! Moneta pozbawiona patyny traci handlową wartość. Nie prasujemy banknotów ani zabytkowych papierów wartościowych. Antykwariusze stale opowiadają o sprzedawcach debiutantach, którzy chwalą się, że wyczyścili monety przed ich sprzedażą…

Dobrą prognozą dla rynku numizmatów jest sukces niedawnej aukcji stacjonarnej Warszawskiego Centrum Numizmatycznego (www.wcn.pl). Oferowano 609 ostro wyselekcjonowanych pozycji, gdzie ważnym kryterium wyboru była uroda monety. Jedynie sześć obiektów spadło z licytacji.

Licytowało 1,1 tys. osób, z tego tylko 36 osób osobiście w sali. To pokazuje zmiany, jakie zaszły na rynku w okresie pandemii. Licytacje rozgrywają się głównie online.

Od 170 tys. zł licytowana będzie złota moneta z 1647 roku

Od 170 tys. zł licytowana będzie złota moneta z 1647 roku

Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk

Talar z 1629 roku z widokiem płonącego Torunia

Talar z 1629 roku z widokiem płonącego Torunia

Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk

Przed nami kolejna wielka aukcja numizmatyczna. Rozpocznie się 11 grudnia, potrwa cztery dni, licytowanych będzie ponad 3,2 tys. historycznych numizmatów w cenie już od 20 zł. Aukcję zorganizuje stołeczny Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk. Jak dobrze zadebiutować na rynku numizmatów, których cena zależy tylko od ich wartości symbolicznej? Debiutantem może być zarówno nabywca, jak i sprzedawca.

Numizmaty jako prezent

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inwestycje Alternatywne
Kapitał uśpiony w galeriach sztuki
Inwestycje Alternatywne
Wysoka dopłata za dobry rodowód
Inwestycje Alternatywne
Malarze École de Paris to dobra lokata
Inwestycje Alternatywne
Kolekcjoner sztuki to dobrze płatny zawód
Materiał Promocyjny
Nowa platforma do pasywnego inwestowania w ETF-y