Rynek antykwaryczny działa na najwyższych obrotach. Spore zainteresowanie budzi wielodniowa aukcja Gabinetu Numizmatycznego Damian Marciniak, która rozpocznie się 4 lutego (www.gndm.pl). Licytowanych będzie ok. 5 tys. obiektów, w cenie już od 50 zł.
W 1932 r. w pewnej polskiej rodzinie urodził się syn. Ojciec włożył dziecku na szczęście do kołyski nową monetę z Nike. Od tamtego czasu moneta była traktowana przez rodzinę jak relikwia. Dzięki temu zachowała się w idealnym stanie, ma doskonałą patynę.
Teraz ta rzadka moneta trafiła na aukcję Marciniaka. Z uwagi na wyjątkową patynę ma wysoką cenę wywoławczą – 60 tys. zł. Gdyby została wyczyszczona, pozbawiona patyny, miałaby cenę startową ok. 20 tys. zł. Patyna może nie jest zbyt ładna, ale sporo kosztuje.
Czytaj więcej
Nie stygnie hossa na rynku numizmatycznym. Nastroje są wspaniałe, a chętnych na inwestycje w monety nie brakuje.
Stąd wniosek, że monet nie czyścimy przed sprzedażą, bo stracą handlową wartość. Banknotów lub papierów wartościowych nie prasujemy. Niech antykwariusz sam zadecyduje, czy monety lub banknoty wymagają fachowego czyszczenia, konserwacji.