Nasza czytelniczka pani Anna kilka dni temu odebrała telefon.
– Mężczyzna, który dzwonił powiedział, że jest przedstawicielem Centrum Ochrony Ryzyka. Zapowiedział wizytę konsultanta w domu lub w pracy w celu „oceny moich umów finansowo-bankowych” – opowiada kobieta. Dodaje, że rozmówca był wyjątkowo niegrzeczny wręcz grubiański. – Odmówił mi potwierdzenia informacji, czy rozmowa jest nagrywana, a sam nie dał się zweryfikować. Odesłał mnie do strony internetowej firmy, a takiej nie mogłam nigdzie znaleźć, w żadnym rejestrze – relacjonuje pani Anna. Gdy zapytała rozmówcę skąd ma jej numer, ten nie odpowiedział. Zdenerwowana kobieta przerwała połączenie. – Ta firma próbowała się jeszcze ze mną skontaktować kilkakrotnie. Ale nie odebrałam już od niej połączenia – dodaje kobieta. I pyta: – Co to za firma, czy działa ona w imieniu banków? Dlaczego żąda danych o umowach finansowych klientów? Czy chodzi jej o wyłudzenie danych? – pyta czytelniczka.