Klient Santandera otrzymał maila. Wyglądał jak z banku. Przeczytał w niej, że wiadomość jest wysyłana automatycznie i że „twoja usługa uwierzytelniania aplikacja Santandera wygasa dnia...” z podaną konkretną datą. I dalej, że można usługę przedłużyć „pod przesłanym linkiem”.
– Dla mnie od razu było jasne, że to lipa, ale niektórzy mogą się naciąć, zwłaszcza że w wiadomości jest logo banku – uważa czytelnik.
Czytaj więcej
Oszuści wysyłają fałszywe wiadomości, które wyglądają podobnie do maili z wyciągami okresowymi. Nie otwieraj załączników - to złośliwe oprogramowanie! Możesz stracić pieniądze i kontrolę nad kontem – przestrzega bank PKO BP.
Jakub Adamus, ekspert cyberbezpieczeństwa w Santander Bank Polska, zapewnia, że w komunikacji SMS ani w zwykłych mailach bank nie wysyła linków. – Jeśli klient ma wątpliwość, czy wiadomość pochodzi z banku, najlepiej zadzwonić na infolinię, by potwierdzić, czy taka wiadomość została wysłana z banku – radzi Adamus.
Piotr Wardziak z PKO BP przypomina, że oszustom zależy, by odbiorca uruchomił link i przeszedł do strony wyłudzającej dane do logowania do bankowości elektronicznej – mówi bankowiec.