Efekt Halloween oznacza wyższe zyski z akcji, które kupimy ostatniego dnia października (właśnie w Halloween) i sprzedamy pod koniec kwietnia w porównaniu z takimi samymi inwestycjami w miesiącach letnich, czyli od 30 kwietnia do 31 października.
Strategia polegająca na kupnie akcji 31 października i trzymaniu ich tylko przez sześć miesięcy przynosi z reguły lepsze efekty niż inwestowanie według strategii „kup i trzymaj”. Jest ona również mniej ryzykowna; inwestycja trwa tylko pół roku, w kolejnych miesiącach wolne środki można umieścić na półrocznych lokatach, co dodatkowo wpłynie na poprawę wyniku inwestycyjnego.
319 lat pod lupą
Według analityków efekt Halloween jest jednym z niewielu efektów „kalendarzowych” wciąż występujących na światowych giełdach. Co ciekawe, z biegiem lat jego siła nawet wzrosła, choć w przypadku innych „kalendarzowych tendencji” występujących na giełdzie jest odwrotnie; ich rezultaty są coraz słabsze.
Dwaj naukowcy, Ben Jacobsen oraz Cherry Yi Zhang, w 2012 r. zbadali efekt Halloween na 108 rynkach akcji w okresie 319 lat. Doszli do wniosku, że średnia stopa zwrotu z inwestycji w miesiącach zimowych jest o 4,5 pkt proc. wyższa niż stopa zwrotu w miesiącach letnich. Biorąc pod uwagę tylko ostatnie 50 lat, różnica między okresem zimowym a letnim zwiększyła się do 6,25 pkt proc.
Naukowcy wykazali również, że wyjątkowo dobrze efekt ten sprawdza się w długim terminie na rozwiniętych rynkach europejskich (strefa euro), na rynku amerykańskim oraz w Azji. Według statystyk sporządzonych przez Jacobsena i Zhanga, przez 80 proc. czasu wyniki strategii wykorzystującej efekt Halloween w okresie co najmniej pięciu lat są lepsze od wyników metody „kup i trzymaj”. Natomiast jeśli taką strategię będziemy stosować przez co najmniej 10 lat, to aż przez 90 proc. tego czasu będziemy mieć lepsze rezultaty w porównaniu z „kup i trzymaj”.