Jednak z czasem, gdy zdobędziemy na giełdzie doświadczenie, warto także poszukać mniejszych i mniej znanych firm (jest ich w WIG ponad 400). Znajdują się wśród nich takie, które przynoszą dużo większe stopy zwrotu niż duże przedsiębiorstwa i mogą być wartościowym uzupełnieniem naszego portfela inwestycyjnego.
Branża medyczna
Jedną z takich spółek, które pozytywnie zaskoczyły w pierwszych miesiącach 2017 r., jest Selvita. Inwestorzy mający jej akcje od początku tego roku już podwoili swój kapitał. Jest to firma badawczo-rozwojowa z Krakowa. Jej działalność koncentruje się na rozwiązaniach z zakresu chemii, biotechnologii oraz bioinformatyki dla jednostek badawczo-rozwojowych.
Pod koniec marca kurs Selvity „wystrzelił” po informacji, że firma podpisała umowę licencyjną z Berlin-Chemie Menarini, spółką włoskiej Grupy Menarini. Umowa dotyczy cząsteczki SEL24, która jest potencjalnym nowym lekiem przeciwnowotworowym.
Inną firmą z branży medycznej, której akcje w 2017 r. mocno podrożały, jest PZ Cormay. Jest to producent odczynników diagnostycznych i dystrybutor aparatury medycznej. Cormay przez ostatnie lata był uznawany za spółkę, która sprawiła inwestorom wielki zawód. Od lat zapowiadał wprowadzenie na rynek innowacyjnego urządzenia BlueBox (ma służyć do domowego badania krwi), ale na razie skończyło się jedynie na planach.
W spółce działo się nie najlepiej (m.in. z powodu wewnętrznego konfliktu). Publikowała kiepskie sprawozdania finansowe. Obecnie po długim okresie spadku kursu inwestorzy ponownie zaczynają wierzyć w dobre perspektywy spółki. Na razie koncentruje się ona na wprowadzeniu na rynek nowych analizatorów krwi Equisse oraz Hermes Senior (m.in. to ponownie rozbudziło wyobraźnię inwestorów).