Pierwszy z banków, podążając za nowymi trendami, co prawda też zorganizował promocję, ale wabikiem dla klientów jest depozyt zakładany zaledwie na miesiąc.
Stali klienci banków od dawna znajdują się na przegranej pozycji. Najmniej docenia ich Citi Handlowy. Tam na krótkoterminowych T-Lokatach internetowych zarabia się rocznie od 0,15 do 0,25 proc.
Smartfon lepszy od internetu
PKO BP promuje aplikację IKO. Otwierający lokaty przez smartfona mogą deponować pieniądze na miesiąc, trzy, sześć miesięcy lub na rok. Atrakcyjny jest jednak tylko najkrótszy termin. Stawka dla lokaty miesięcznej wynosi 2,25 proc. w skali roku. To najlepsza propozycja na rynku, jeśli nie bierze się pod uwagę promocyjnej Lokaty Halloween (3,5 proc.) w Idea Banku. Oprocentowanie depozytu trzymiesięcznego wynosi już tylko 1,5 proc., półrocznego 1,6 proc., a 12-miesięcznego – 2 proc. Na te lokaty w PKO BP można wpłacać do 10 tys. zł.
Mobilni mają też lepiej w innych instytucjach, choć długo zyskami cieszyć się nie będą. W Getin Banku lokatę mobilną ze stawką 3,5 proc. można założyć tylko na dwa miesiące. Maksymalny wkład, podobnie jak w PKO BP, to 10 tys. zł. Lokata odnowi się automatycznie, ale na standardowych warunkach, a to oznacza istotny spadek oprocentowania.
W Banku Millennium lokata mobilna służy do promowania Konta 360°. Jego posiadacze mogą wpłacić na trzy miesiące do 10 tys. zł i cieszyć się odsetkami w wysokości 3,25 proc. Inni klienci dostaną o 0,5 pkt proc. mniej. To i tak więcej niż w Raiffeisen Polbanku. Tam oprocentowanie wynosi 2,6 proc.