Opolska Prokuratura Okręgowa na początku sierpnia oskarżyła 32-letniego Rafała T. z Nysy o wyłudzenie mienia znacznej wartości na szkodę 374 osób.
– Od marca 2013 r. do stycznia 2014 r. oferował on klientom wysoko oprocentowane lokaty za pośrednictwem internetu. Klienci, którzy przelewali pieniądze na konto jego firmy, mieli zarabiać 30 proc. rocznie – opowiada prokurator Lidia Sieradzka, rzecznik opolskiej prokuratury.
Taki zysk był nieosiągalny w bankach. Znajdowali się więc chętni na zakładanie lokat. Wpłacali różne sumy, od 50 zł do 20 tys. zł, średnio 1 tys. – 5 tys. zł. Początkowo firma wypłacała klientom wysokie odsetki, ale po kilku tygodniach zaprzestała.
– Wpłat było coraz więcej, także z zagranicy, i właściciel firmy zatrzymywał dla siebie coraz większe kwoty. Aby uwiarygodnić swoją działalność, wynajął kilka osób, które udzielały się na forach internetowych, zapewniając o uczciwości firmy oraz o dużym i szybkim zysku, jaki dzięki niej osiągnęli – mówi jeden z opolskich policjantów.
Klienci zaczęli się skarżyć do Komisji Nadzoru Finansowego, a ta przekazała sprawę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która wszczęła śledztwo.