Osoba zaginęła, bliscy zostali bez środków do życia. Co wtedy z pieniędzmi

Już ponad trzy tygodnie trwają poszukiwania Michała Kąkola, lekarza onkologa z Pomorza. Jego bliscy zorganizowali na zbiórkę dla rodziny na platformie crowdfundingowej, bo ta jak podkreślają „została bez środków do życia”.

Publikacja: 09.11.2021 15:22

Osoba zaginęła, bliscy zostali bez środków do życia. Co wtedy z pieniędzmi

Foto: Adobe Stock

Już ponad trzy tygodnie trwają poszukiwania Michała Kąkola, lekarza onkologa z Pomorza. Jego bliscy zorganizowali na zbiórkę dla rodziny na platformie  crowdfundingowej, bo ta jak podkreślają „została bez środków do życia”.

- Sytuacja finansowa jest niezwykle trudna, ponieważ w związku z nadaniem statusu zaginionego, wszystkie konta Michała zostały zablokowane – podali organizatorzy zbiórki.

Jednak bankowcy odpowiadają, że „status zaginionego oznacza, że jest osoba, z którą nie można się skontaktować, a prawo zakłada, że w każdej chwili może się ona ujawnić”.

- Zatem bank nadal wykonuje umowy, zawarte przez osobę zaginioną – tłumaczy Ewa Krawczyk, z Santander Bank Polska. I dodaje, że bliscy zaginionego mogą np. na podstawie informacji z policji o zaginięciu złożyć do sądu wniosek o ustanowienie kuratora. – I do chwili uznania takiej osoby za zmarłego albo szczęśliwego odnalezienia działa za niego kurator – mówi Ewa Krawczyk

Czytaj więcej

Wypłata pieniędzy z konta po śmierci. Czy bank będzie nas ścigał

Tajemnicze zniknięcie chirurga

46-letni Michał Kąkol, znany trójmiejski chirurg onkolog. Zaginął w połowie października. Po raz ostatni był widziany na ulicy Łokietka w Sopocie. Od tamtego czasu służby, rodzina oraz znajomi próbują go odnaleźć.

W działania poszukiwawcze zaangażowani są policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, wspierają ich strażacy, grupy poszukiwawcze, ratownicy, a także sami mieszkańcy.

- Sprawdzaliśmy i nadal sprawdzamy miejsca, gdzie mógł lub może przebywać zaginiony. Są to okolice, gdzie po raz ostatni był widziany, tereny zielone, leśne i okolica, rejon plaży, a także inne, ustalone przez nas miejsca – mówiła dla tvn24.pl młodszy aspirant Anna Banaszewska-Jaszczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Prokuratura, która prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia lekarza, apeluje o przekazanie jej zapisów z kamer monitoringu z posesji i samochodów, które były 16 października w Sopocie.

Bliscy zaginionego doktora utworzyli zrzutkę, aby pomoc rodzinie Michała przetrwać ten trudny czas, umożliwić spłatę zobowiązań finansowych, a także uzbierać środki na dalsze poszukiwania. - Dotychczasowe próby odnalezienia Michała pochłonęły już kwotę ponad 50 tys. złotych – podali jej organizatorzy.

Przyznali, że sytuacja finansowa rodziny doktora jest niezwykle trudna, ponieważ w związku z nadaniem statusu zaginionego, wszystkie konta Michała zostały zablokowane. J

- Jego żona nie ma dostępu do pieniędzy, nie ma prawa dziedziczenia, a dzieci prawa do renty. Rodzina ma do spłaty kredyt. Działalność gospodarcza Michała również generuje koszty, a jej zamknięcie wymaga zgłoszenia do ministerstwa i kilku tygodni oczekiwania. Żona w tej chwili nie pracuje i próbuje pozbierać siły, aby pozałatwiać najpilniejsze sprawy finansowe, m.in. odroczenie spłaty kredytu – napisali bliscy zaginionego.

Czytaj więcej

Testament to mało. Zadbajmy o pieniądze na wypadek śmierci

Zaginiony, to wciąż żywy

Mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji w rozmowie z nami, mówi, że osoba zaginiona w policyjnych rejestrach funkcjonuje jak osoba poszukiwana.

– Ten status jest jej nadawany zaraz po zgłoszeniu przez rodzinę. Informacja ta nie jest przekazywana do bazy PESEL – mówi mł. insp. Andrzej Borowiak.

Dodaje, że policja nieustannie szuka takich osób, a intensywność działań i zaangażowanie zależą m.in. od kategorii osoby zaginionej. Do pierwszej należą m.in. dzieci, osoby starsze i chore, nieporadne czy też takie, które mogły paść ofiarą przestępstwa. – Wszystko zależy od okoliczności zaginięcia – tłumaczy policjant. I dodaje, że zaginiony może w policyjnych bazach funkcjonować nawet wiele lat.

Po dziesięciu latach bliscy takiej osoby, mogą złożyć do sądu wniosek o uznanie jest za zmarłego, a gdyby w chwili uznania za zmarłego zaginiony ukończył lat siedemdziesiąt - wystarcza upływ pięciu lat. Za zmarłego może uznać zaginionego sąd, po przeprowadzeniu postępowania, w wyniku którego wyda takie postanowienie.

Każda sprawa jest inna

Czy status osoby zaginionej ma wpływ na rachunki takich osób? – Ta sytuacja jako taka, nie ma bezpośrednio skutku prawnego w zakresie rachunków jak i wielu innych spraw zaginionego – mówi Ewa Krawczyk.

I dodaje, że do chwili uznania za zmarłego albo szczęśliwego odnalezienia zaginionego, działa za niego kurator. Bank będzie respektował dyspozycje kuratora w zakresie jaki obejmuje kuratela. 

- Do trudnych spraw podchodzimy indywidualnie, z zachowaniem przepisów prawa – mówi Ewa Krawczyk, z Santander Bank Polska.

Paweł Jurek, rzecznik Pekao SA przyznaje, że przypadki osób ze statusem osoby zaginionej są to  sytuacje  specyficzne, które wymagają indywidualnego podejścia, a co za tym idzie odrębnego sposobu postępowania.

- Jeśli będziemy mieć do czynienia z tego typu sytuacją , to będziemy ją wnikliwie analizować i konsultować z radcą prawnym sposób postępowania – dodaje Paweł Jurek.

Podkreśla, że w momencie, gdy bank nie posiada wiedzy o śmierci danej osoby, nie może ani zakładać, że klient nie żyje ani  stosować procedur przewidzianych w takich sytuacjach. - Jeśli rachunek jest wspólny, to współwłaściciel korzysta z takiego rachunku na dotychczasowych zasadach – mówi Paweł Jurek.

Kredytu rodzina nie spłaca

Także Magda Ostrowska, z ING Banku Śląskiego podkreśla, że póki osoba zaginiona nie zostanie uznana za zmarłą (w trybie art. 29-32 Kodeksu cywilnego), pozostaje nadal podmiotem praw i obowiązków.

- Sam fakt zaginięcia danej osoby nie powoduje z mocy prawa zmiany statusu prawnego tej osoby poprzez m.in. utratę zdolności prawnej czy też zdolności do czynności. Osoba ta zachowuje dotychczasowe prawa i obowiązki – tłumaczy Magda Ostrowska.

Podkreśla, że dopiero podjęcie odpowiednich kroków prawnych, najczęściej przez najbliższych osoby zaginionej, zainteresowanych uregulowaniem sytuacji prawnej zaginionego, w określonych ustawowo przypadkach może doprowadzić do uznania tej osoby za zmarłą. - Rodzina nie ma prawnego obowiązku spłaty kredytu osoby zaginionej, jeżeli nie była stroną umowy – dodaje przedstawicielka ING Banku Śląskiego.

Kinga Wojciechowska- Rulka z mBanku przyznaje, że bank nie sprawdza statusu zaginionego, a w swoich działaniach polega tylko na udokumentowanym, prawomocnym stanie faktycznym.

- Jeśli konto jest wspólne, to korzystają z niego obaj współwłaściciele do momentu, kiedy jeden z nich nie złoży wypowiedzenia umowy lub dyspozycji odpisania. Przy wypowiedzeniu umowy musi poinformować drugiego współposiadacza, przy odpisaniu drugi współposiadacz musi wyrazić zgodę – podkreśla Kinga Wojciechowska-Rulka.

Już ponad trzy tygodnie trwają poszukiwania Michała Kąkola, lekarza onkologa z Pomorza. Jego bliscy zorganizowali na zbiórkę dla rodziny na platformie  crowdfundingowej, bo ta jak podkreślają „została bez środków do życia”.

- Sytuacja finansowa jest niezwykle trudna, ponieważ w związku z nadaniem statusu zaginionego, wszystkie konta Michała zostały zablokowane – podali organizatorzy zbiórki.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Budżet Rodzinny
Prezes ZBP: Wakacje kredytowe w każdej formie są błędem
Budżet Rodzinny
Rząd PiS chce zwiększyć limity dopłat do „kredytu 2 proc.”
Budżet Rodzinny
Płace wciąż gonią inflację. GUS ustalił, kto dostał największe podwyżki
Budżet Rodzinny
Wakacje kredytowe według Polski 2050. Partia chce ograniczeń
Budżet Rodzinny
Kurczą się mieszkania, na które nas stać. Tak ich metraż zjada "Kredyt 2 proc."
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja zmienia łańcuchy dostaw w okresach wysokiego popytu