Złoto podrożało, ale dla nas nadal jest tanie

Cena kruszcu wyrażona w dolarach może rosnąć, a w naszej walucie – nie. Skąd bierze się ta rozbieżność i co z niej wynika

Publikacja: 11.02.2018 10:00

Złoto podrożało, ale dla nas nadal jest tanie

Foto: Bloomberg

Materiał przygotowany we współpracy z GrupĄ Goldenmark SA

Mniej więcej od roku na rynku złota zdarza się, że cena tego kruszcu wyrażona w dolarach rośnie, zaś w złotych jest korygowana. Rodzi to wiele wątpliwości i pytań, więc postanowiliśmy się temu przyjrzeć.

Głównym źródłem zamieszania jest to, że polska waluta się umacnia, a amerykańska – konsekwentnie od roku – słabnie. Złoto zazwyczaj zachowuje się odwrotnie niż dolar. Zatem od roku drożeje. Ponieważ jednak złoty się umacnia, cena złota wyrażona w polskiej walucie potrafi spaść.

Która cena jest ważniejsza

Logika podpowiada, że skoro kupujemy złoto płacąc za nie złotówkami, to ważniejsza jest dla nas cena wyrażona w polskiej walucie. Jednak tak naprawdę złoto jest notowane w dolarach i prawie na całym świecie istotna jest jego cena wyrażona w amerykańskiej walucie.

Cena w złotych nie wpływa w żaden sposób na światowy rynek złota, zaś cena w dolarach – wpływa; jeżeli cena wyrażona w dolarach idzie w górę, może (ale nie musi) to uruchomić wzrost globalnego popytu, a co za tym idzie – dalszy wzrost ceny. Zwiększenie polskiego popytu na złoto nie przełoży się na ceny tego kruszcu. Stąd ważniejszy jest kurs złota w dolarach (XAUUSD).

Na pytanie: czy złoto w 2017 r. podrożało, odpowiadamy bez chwili zawahania – tak, ale dla nas nadal jest ono tanie.

Jeżeli złoto drożeje, a cena wyrażona w polskiej walucie spada, pojawia się potencjalna dodatkowa korzyść z zakupu złota (oprócz tych zawsze aktualnych, jak przenoszenie wartości pieniądza w czasie). By ta dodatkowa korzyść się zmaterializowała, musi być spełnionych kilka warunków.

Możliwe scenariusze

Jeżeli siła dolara nadal będzie maleć, popyt na złoto zacznie rosnąć, a wraz z nim cena złota wyrażona dolarach (w naszej walucie niekoniecznie; zależy to od kursu dolara wobec złotego).

Jeśli złoty zacznie tracić względem dolara, a dolar w dalszym ciągu będzie słabł, cena złota wyrażona w naszej walucie zacznie rosnąć.

Cena kruszcu może spaść, jeżeli trend dotyczący dolara się odwróci, a na rynkach kapitałowych nadal będzie hossa. Ale należałoby tu również spojrzeć na indeks VIX, będący odzwierciedleniem niepokoju na rynkach finansowych. Złoto jako bezpieczna przystań może znaleźć nabywców nawet przy spadających cenach, jeżeli niepokój na rynku będzie rósł. A od początku roku tak właśnie się dzieje.

Kiedy kupić złoto

Jeżeli spojrzymy na złoto jako aktywo ponadczasowe, to dobry moment na zakup jest zawsze. Jeśli zaś kierujemy się podejściem bardziej inwestycyjnym, spekulacyjnym, to warto pamiętać, że inwestycja w złoto sprawdza się w roli bezpiecznej przystani zwłaszcza wtedy, gdy robi się naprawdę źle.

W takiej sytuacji dobrym momentem na zakup kruszcu powinien być właśnie szczyt hossy na rynkach finansowych; wówczas złoto powinno mieć korzystniejszą cenę. Czy teraz nadszedł już taki moment?

Patrząc na notowania XAUUSD, odpowiedź nasuwa się sama: dobry czas dla inwestorów chcących spekulować na złocie być może wolno dobiega końca. Ale warto powtórzyć, że w długiej perspektywie dobry czas na zakup złota jest… zawsze.

Cztery powody, by kupić złoto

Światowa Rada Złota w swoim raporcie pisze: wierzymy, że trendy gospodarcze w 2018 r. będą wspierać popyt na złoto. W dłuższej perspektywie także jest to atrakcyjna inwestycja, gdyż:

1. złoto było źródłem zysków w wielu portfelach inwestycyjnych w 2017 r.;

2. historycznie korelacja złota z głównymi klasami aktywów była niska zarówno w okresach hossy, jak i recesji;

3. złoto jest równie, a niekiedy nawet bardziej płynnym aktywem niż instrumenty finansowe;

4. historycznie złoto pomagało korygować straty z innych bardziej ryzykownych inwestycji.

Materiał partnera
Bezpieczna przystań, czyli po co oszczędzać w złocie
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10