Ryzyko znów w cenie

Wzrost cen sprawi, że osiągnięcie realnych zysków z oszczędności będzie możliwe tylko przy podjęciu wyższego niż do tej pory ryzyka.

Publikacja: 18.01.2017 19:38

Ryzyko znów w cenie

Foto: Bloomberg

W tym roku najwyższą stopę zwrotu z inwestycji może przynieść ulokowanie oszczędności w akcjach, uważają zarządzający funduszami inwestycyjnymi. – Da to większe zyski niż obligacje, przede wszystkim z uwagi na perspektywę wzrostu inflacji – uważa Łukasz Siwek, ekspert MetLife TFI.

Zresztą – jak wynika z rankingu funduszy inwestycyjnych przygotowanego przez „Rzeczpospolitą” – już w 2016 r. fundusze inwestujące w akcje poradziły sobie najlepiej, zarabiając dla klientów średnio 9 proc. Portfele akcji małych i średnich spółek zyskały ponad 13 proc.

Jednocześnie realny zysk z oszczędności wciąż można było osiągnąć, trzymając pieniądze na lokacie. Ale już w 2017 r. wzrost cen może sprawić, że rzeczywiste oprocentowanie depozytów stanie się ujemne. Jeżeli ekonomiści ankietowani przez „Rz” się nie mylą i inflacja w Polsce wyniesie w tym roku 1,7 proc., będzie ona wyższa niż średnie oprocentowanie zakładanej teraz 12-miesięcznej lokaty, wynoszące 1,4 proc.

Eksperci jednak wątpią, by Polacy byli gotowi podjąć ryzyko związane z inwestycją w akcje. – Klienci TFI, tak jak w 2016 roku, będą raczej unikali ryzyka – uważa Piotr Żochowski, prezes PKO TFI, największej nad Wisłą firmy zarządzającej funduszami dla inwestorów detalicznych.

Niechęć do ryzyka widać było już w grudniu. Odnotowano wtedy jeden z najniższych w ostatnich latach wzrost wartości depozytów gospodarstw domowych. Nominalnie wyniósł tylko 10,4 mld zł, a po uwzględnieniu czynników sezonowych depozyty stopniały nawet o 1,4 mld zł. Mniejsze zainteresowanie lokatami nie przełożyło się jednak na większe wpłaty do funduszy inwestycyjnych. W grudniu wypłacono z nich o 100 mln zł więcej, niż do nich wpłacono.

Eksperci tłumaczą, że zamiast inwestować, wolimy konsumować. Zdaniem Piotra Bartkiewicza, analityka mBanku, faktyczny spadek depozytów gospodarstw domowych w grudniu wynika z większych wydatków świątecznych.

Gdyby ktoś jednak chciał się skusić na samodzielną inwestycję na giełdzie, wskazówką, które spółki wybrać, mogą być portfele otwartych funduszy emerytalnych. W zeszłym roku ich zarządzający zaczęli grać między innymi pod wzrost notowań wybranych banków.

W tym roku najwyższą stopę zwrotu z inwestycji może przynieść ulokowanie oszczędności w akcjach, uważają zarządzający funduszami inwestycyjnymi. – Da to większe zyski niż obligacje, przede wszystkim z uwagi na perspektywę wzrostu inflacji – uważa Łukasz Siwek, ekspert MetLife TFI.

Zresztą – jak wynika z rankingu funduszy inwestycyjnych przygotowanego przez „Rzeczpospolitą” – już w 2016 r. fundusze inwestujące w akcje poradziły sobie najlepiej, zarabiając dla klientów średnio 9 proc. Portfele akcji małych i średnich spółek zyskały ponad 13 proc.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Rynki finansowe
Jak Chiny zarzynają kurę znoszącą złote jaja
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć