Minęło już ponad 3,5 roku, odkąd Pioneer Akcji Polskich obrał kurs na „usunięcie usterek” portfela w celu zbliżenia wyników do osiąganych przez konkurencję.
Trzeba przyznać, że widać poprawę. Portfel jest teraz lepiej zdywersyfikowany niż przed objęciem funkcji dyrektora inwestycyjnego przez Petera Bodisa w 2011 r. Jednocześnie zdecydowanie zmniejszył się stopień odchyleń od indeksu WIG, który jest dla funduszu wzorcem do porównań. Dzięki temu ryzyko związane z inwestycjami w akcje pojedynczych spółek wchodzących w skład portfela (tzw. ryzyko specyficzne) w mniejszym stopniu niż kiedyś wpływa na osiągane wyniki. Można mieć jednak wątpliwość, czy taka dość bezpieczna strategia nie sprawia, że niemożliwe jest wypracowanie lepszych wyników dzięki bardziej aktywnej selekcji spółek.
Niewątpliwym plusem takiego konserwatywnego podejścia jest większa spójność wyników z benchmarkiem (WIG) i średnią w grupie; strata w stosunku do tej średniej w ostatnich latach zmalała do kilku punktów procentowych w skali roku (wcześniej była dwucyfrowa).
Od momentu wprowadzenia zmian w funduszu stałą jego częścią jest około 10-proc. udział akcji zagranicznych.
Pioneer Akcji Polskich wykorzystuje kontrakty terminowe na WIG20 (umożliwiają one zaangażowanie tylko odsetka środków potrzebnych na sfinansowanie inwestycji w zestaw akcji największych polskich spółek), gdyż duże rozmiary funduszu (700 mln zł) ograniczają możliwości szybkiego dostosowania portfela na szczeblu pojedynczych spółek.
U schyłku ubiegłego roku zaangażowanie funduszu w akcje sięgnęło 91 proc. aktywów, a w połowie 2015 r. wynosiło już tylko ok. 84 proc. (czyli mniej niż na koniec kryzysowego 2008 r.). Fundusz jest więc aktywnie zarządzany, ale nie ma to dotąd dostrzegalnie pozytywnego wpływu na wyniki. To samo dotyczy poszukiwania dodatkowej stopy zwrotu dzięki odpowiedniej strukturze portfela akcyjnego. Zarządzający Bartosz Częścik realizuje to zadanie, m.in. próbując wykorzystać okazje inwestycyjne związane z bieżącymi wydarzeniami rynkowymi.
Mimo ewolucji portfela funduszu i poszerzania potencjalnych źródeł zysku wciąż widać, że zmiany w niewystarczającym stopniu przekładają się na stopy zwrotu. Ostateczne efekty inwestycyjne trudno zaliczyć nawet do przeciętnych.
Taka sytuacja utrzymuje się już od dłuższego czasu. Dlatego Analizy Online nie widzą podstaw do podniesienia oceny funduszu. Nadal są to dwie gwiazdki na pięć możliwych.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.