Jak przetrwać epidemię koronawirusa na giełdzie

Na czas dekoniunktury giełdowej warto większy nacisk położyć na ochronę kapitału. Nie oznacza to jednak, że należy całkowicie zrezygnować z inwestycji na rynku akcji.

Publikacja: 14.03.2020 11:20

Jak przetrwać epidemię koronawirusa na giełdzie

Foto: AFP

W okresie dużej niepewności na rynkach akcji inwestorzy łaskawym okiem patrzą na sektory lub klasy aktywów pozwalające ograniczyć zmienność portfela. Okres silnych spadków na giełdach to także dobry czas na poszukiwanie inwestycyjnych okazji.

Warto sprawdzić: Defensywny portfel pozwoli przeczekać okres bessy

Mniej akcji w portfelu

Myśląc o portfelu bardziej defensywnym, warto rozważyć inwestycje w inne klasy aktywów poza akcjami. Większy udział bezpiecznych obligacji skarbowych, z których część powinna być denominowana w innych walutach, pozwoli przeczekać okres dekoniunktury, chroniąc kapitał. – W czasie podwyższonej zmienności portfele inwestorów powinny być budowane z bezpiecznych aktywów. Do takich należą przede wszystkim obligacje, do których ucieka kapitał w czasie zawirowania na rynkach. Dobrze jest to widoczne w ostatnim czasie, kiedy to ze względu na podwyższone ryzyko rentowności obligacji są na historycznych minimach. Do innych polecanych w takich okresach inwestycji należy złoto, które uważane jest za bezpieczną przystań. W takich okresach złoto jest szczególnie pożądane i dlatego zyskuje na wartości – zauważa Marek Straszak, zarządzający portfelami w Generali Investments TFI.

Jeżeli priorytetem jest ochrona kapitału i ograniczenie wahań portfela, to jego dominującą częścią powinny być papiery dłużne, głównie obligacje skarbowe i obligacje spółek o najwyższej jakości kredytowej. – W celu ograniczenia ryzyka stopy procentowej uwaga inwestorów powinna być ukierunkowana na papiery o niskim duration (o krótkim terminie do wykupu). W obliczu coraz niższych stóp procentowych i bardzo prawdopodobnych kolejnych kroków banków centralnych na całym świecie zmierzających do zwiększania płynności w systemie finansowym interesującym aktywem pozostaje złoto. Kruszec ten pozytywnie zachowuje się w warunkach trwale ujemnych realnych stóp procentowych – wyjaśnia Grzegorz Pułkotycki, dyrektor inwestycyjny w Starfunds. Warto zauważyć, że tylko od początku stycznia notowania złota zyskały prawie 10 proc., podczas gdy główny indeks warszawskiej giełdy WIG zniżkował o ponad 20 proc.

Nie należy zapominać, że w czasach dekoniunktury na rynkach finansowych większego znaczenia nabiera gotówka.

– W obecnej sytuacji raczej obawiałbym się spadku aktywności gospodarczej (PKB) i to w warunkach rosnącej z powodu wirusa inflacji (skutek m.in. problemów w logistyce międzynarodowej) i zabezpieczyłabym portfel przed taką ewentualnością, inwestując np. w waluty będące bezpiecznymi przystaniami czy obligacje inflacyjne. Warto po prostu trzymać gotówkę i być gotowym, aby w negatywnym scenariuszu kupić akcje od panicznie pozbywających się ich inwestorów – jak pokazuje historia, takie momenty są najlepsze do zakupów – uważa Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM.

""

W strategii defensywnej kluczowe jest znalezienie branż bardziej odpornych na wpływ cykli koniunkturalnych, gdzie popyt na produkty lub usługi jest stały niezależnie od sytuacji gospodarczej. Fot. AFP

Foto: pieniadze.rp.pl

Defensywne sektory na celowniku

W strategii defensywnej kluczowe jest znalezienie branż bardziej odpornych na wpływ cykli koniunkturalnych, gdzie popyt na produkty lub usługi jest stały niezależnie od sytuacji gospodarczej. – Gospodarka to system naczyń połączonych i pewnie trudno jest wskazać sektor czy branże całkowicie odporne na spowolnienie gospodarcze lub zmienność, ale na pewno można wskazać potencjalnych kandydatów, którzy mogą w takich warunkach zachowywać się lepiej niż szeroki rynek – wskazuje Konrad Księżopolski, szef działu analiz Haitong Banku.

Warunek ten spełniają też spółki telekomunikacyjne, które mogą się pochwalić większą stabilnością zysków w zmieniającym się otoczeniu gospodarczym.

– Defensywny sektor telekomunikacyjny wydaje się odporny na wpływ koronawirusa, a ostatnio wprowadzone podwyżki abonamentu dają szanse na wzrost ARPU w przyszłości. Ryzykiem jest koszt pasma 5G, ale jest ono zdecydowanie mocniej wyceniane niż koronawirus. Uważamy, że wszystkie telekomy powinny zachowywać się lepiej od rynku w otoczeniu utrzymującej się niepewności – uważa ekspert.

Inną ciekawą propozycją mogą być producenci gier wideo.

– Spółki gamingowe wydają się także odporne na wydarzenia związane z koronawirusem, natomiast należy pamiętać, że ich atrakcyjność jest odzwierciedlona w dość wysokich kursach. Ciekawą opcją wydają się także spółki IT, ze względu na ciągle rosnący popyt na ich usługi, który widać na rosnącym rokrocznie portfelu zamówień, np. Asseco Poland, Asseco SEE, Asseco BS czy Comarch. Podobają się nam także Live Chat oraz R22, które mają ekspozycję na cyfrową gospodarkę. Wśród spółek medialnych wolimy Wirtualną Polskę wobec Agory, ze względu na jej dominujący udział wśród portali oraz pełną ekspozycję na internet i e-commerce, gdy w przypadku Agory duża część wyniku generowana jest przez kino, które może potencjalnie odczuć efekty koronawirusa – wyjaśnia Księżopolski.

Stosunkowo odporne na wahania koniunktury są wybrane spółki z branży handlu detalicznego.

– Wśród spółek detalicznych raczej wybieralibyśmy segment FMCG (Dino, Eurocash), a nie dóbr konsumpcyjnych (CCC, LPP), ze względu na jego defensywny charakter oraz inflacyjne otoczenie rynkowe, które sprzyja osiąganym wynikom. Nie wykluczamy przejściowego spadku popytu na odzież i obuwie, związane z potencjalnie mniejszą frekwencją w galeriach handlowych – uważa analityk.

W warunkach niepewności znaczenia nabiera dywidenda, która zapewnia inwestorom stały dochód bez względu na panującą koniunkturę na giełdzie. Dlatego zdaniem ekspertów warto zwrócić uwagę na spółki regularnie płacące dywidendę, które dodatkowo mogą się pochwalić wysokim wskaźnikiem wypłaty.

Warto sprawdzić: Najbardziej hojne dywidendowe spółki ostatnich lat

Wysyp inwestycyjnych okazji

Panika na rynkach akcji związana z koronawirusem sprawia, że na rynku pojawiają się okazje inwestycyjne, czyli spółki o silnych fundamentach i perspektywach wzrostu, które można kupić dużo taniej.

– Nasze nastawienie do akcji polskich ogółem w usłudze doradztwa inwestycyjnego, którą prowadzimy, jest umiarkowanie pozytywne, co implikuje zasadność uśredniania – dokupywania na spadkach, a nie pozbywania się akcji, zwłaszcza w strategiach inwestycyjnych o kilkuletnim horyzoncie czasowym – wskazuje Zbigniew Obara, menedżer zespołu analiz i doradztwa w BM Alior Banku.

Zdaniem eksperta część spółek nie musi się obawiać zamieszania związanego z koronawirusem. – Branżami najbardziej uodpornionymi na implikacje epidemii koronawirusa, jeśli chodzi o osiągane wyniki finansowe, w najbliższych kwartałach powinny naszym zdaniem być: rafinerie – spadek cen ropy powinien przynajmniej przejściowo wpłynąć na wzrost marż rafineryjnych osiąganych na krajowym rynku, sektor użyteczności publicznej (utilities) – a więc dostawcy gazu i energii, gdzie spadek kosztów winien być większy niż przychodów, oraz spółki budowlane – ogólne spowolnienie gospodarcze wpłynie na spadek kosztów, szczególnie widoczne w obszarze paliw i materiałów budowlanych.

Trudny okres może za to czekać zwłaszcza wszelkie spółki z dużym udziałem sprzedaży generowanym w centrach handlowych i rozrywkowych oraz z branż turystycznej i pokrewnych – uważa ekspert.

Warto sprawdzić: Hity alternatywnych inwestycji. Sprawdzamy co drożeje

Mając na uwadze dużą niepewność odnośnie do dalszego rozwoju wypadków na giełdach, warto jednak zdywersyfikować ryzyko portfela akcji.

– Dla inwestorów akceptujących podwyższone ryzyko inwestycyjne i dyskontujących zakończenie najdłuższej w historii ekspansji gospodarczej w USA akcyjna część portfela powinna koncentrować się na sektorach defensywnych: spółkach użyteczności publicznej, producentach dóbr podstawowych i spółkach z sektora ochrony zdrowia.

Z drugiej strony w mniej pesymistycznym scenariuszu, gdy założymy, że spowolnienie gospodarcze będzie miało przejściowy charakter, to ekspozycji akcyjnej warto poszukać w równie przecenionych spółkach z sektora nowych technologii (np. producentów gier czy oprogramowania) czy farmaceutycznego – w ich przypadku trudno oczekiwać przestojów i spadku przychodów – mówi Grzegorz Pułkotycki.

Materiał partnera
Bezpieczna przystań, czyli po co oszczędzać w złocie
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10