Wzrost zaangażowania insiderów w spółce z reguły jest pozytywnym sygnałem dla pozostałych uczestników rynku. Dotyczy to zwłaszcza firm o mniejszej kapitalizacji, niebędących obiektem zainteresowania działów analitycznych biur maklerskich. Informacja o zakupie akcji staje się często pozytywną rekomendacją dla innych inwestorów.
– W przypadku kupowania akcji celem może być wzmocnienie swojej pozycji w akcjonariacie, ale np. w okresie silnych spadków kursu spółki może to być chęć wysłania sygnału na rynek o niedowartościowaniu akcji spółki. Nie jest jednak tak, że insiderzy zawsze mają dobry timing podejmowania decyzji. Zawsze już po podjęciu decyzji może się pojawić czynnik, którego nawet oni nie brali pod uwagę, a który wpłynąłby na ich decyzję, gdyby go znali, choć to oni powinni przynajmniej teoretycznie wiedzieć więcej niż przeciętny inwestor – zwraca uwagę Mateusz Namysł, analityk mBanku.
Warto sprawdzić: Inwestorzy uwierzyli w małe spółki. Te zyskały najwięcej
Wiara w sukces zachętą do kupna akcji?
W ostatnich bardzo burzliwych miesiącach po stronie kupujących pojawiła się na rynku akcji część głównych akcjonariuszy i osób ze ścisłego kierownictwa spółek. Jest to o tyle istotne, że transakcje osób mających dostęp do informacji poufnych są zawsze z uwagą śledzone przez inwestorów.
W kontynuację dobrej passy notowań Dino najwyraźniej wierzy główny akcjonariusz spółki Tomasz Biernacki. Uaktywnił się zaraz po ogłoszeniu przez Dino dużo lepszych od oczekiwań rynku wyników finansowych za I kwartał, wydając na zakupy akcji kontrolowanej spółki 5,7 mln zł. Co ciekawe, wykorzystał do tego kwietniowo-majową korektę notowań, która zniosła kurs z prawie 190 do 155 zł. Obecnie akcje właściciela sieci supermarketów nie tylko z nawiązką odrobiły tę stratę, ale są wyceniane o ponad 40 proc. wyżej niż na początku stycznia br., wyznaczając w ostatnich dniach nowe historyczne maksima. Kapitalizacja sięgająca prawie 20 mld zł plasuje firmę w ścisłej czołówce najbardziej wartościowych spółek z GPW. Dino przekonuje do siebie efektowną poprawą przychodów i zysków, co jest odzwierciedleniem inwestycji w rozwój organiczny sieci i poprawy marż. Inwestorzy nadal pokładają w spółce duże nadzieje, ponieważ jest ona jedną z niewielu firm z warszawskiej giełdy, które mogą poprawić wyniki finansowe w obecnej sytuacji gospodarczej.