Czy ktoś z ulicy wchodzi jeszcze do prywatnych galerii sztuki? A może zakup odbywa się wyłącznie w sieci?
W najbliższym czasie otwarte zostaną interesujące i połączone ze sprzedażą wystawy, które można obejrzeć bezpośrednio. Ciekawie zapowiada się wystawa dzieł Hanny Żuławskiej(1908–1988). W Bydgoskim Centrum Sztuki w ofercie jest 18 obrazów i 25 ceramicznych rzeźb (www.bcs.bydgoszcz.pl). Obrazy cenione są od 3 do 13 tys. zł. Rzeźby mają ceny 2–6 tys. zł. To może być wydarzenie artystyczne i rynkowe. Dzieła Hanny Żuławskiej doskonale znamy z ulic Warszawy. Na Starym Mieście i Nowym Mieście budzą zachwyt polichromie wykonane przez malarkę.
Warto sprawdzić: Co nas czeka na rynku sztuki i antyków w nowym sezonie
Plac Konstytucji i Marszałkowska
Atrakcją architektoniczną stolicy są mozaiki ceramiczne Żuławskiej, np. w podcieniach kamienic przy placu Konstytucji 5 i 6. Mozaika Żuławskiej zachowała się także w barze Złota Kurka przy Marszałkowskiej 55.
Żuławska jest postacią legendarną w historii powojennej sztuki. Natomiast dzieła artystki dotychczas tylko epizodycznie pojawiały się w handlu. To może być nowy, ciekawy asortyment na rynku, gdzie popyt stale przewyższa niską podaż.

Hanna Żuławska wraz z mężem Jackiem Żuławskim współtworzyła po wojnie środowisko artystyczne Gdańska. Wystarczy powiedzieć, że uczniami Jacka Żuławskiego są m.in. Kiejstut Bereźnicki i Jacek Fedorowicz, z wykształcenia malarz. Malarstwo u Żuławskiego studiowała Teresa Pągowska.
A jednak galerie
W krakowskiej Galerii Artemis otwarto wystawę najnowszych obrazów Jana Dobkowskiego (www.artemis.art.pl). W ofercie jest 25 obrazów (54 na 54 cm), mają ceny 12,5 tys. zł. Dzieła przypominają kompozycje z lat 70. XX w., które przyniosły artyście sławę.
Dobkowskiego uhonorowano prestiżowymi wystawami i najwyższymi nagrodami. Dostał Nagrodę Krytyki Artystycznej im. Cypriana Norwida (1978) oraz Nagrodę im. Jana Cybisa (1994). Obrazy Dobkowskiego są atrakcją największych aukcji, jednak artysta zdecydował się na tradycyjną wystawę i sprzedaż w galerii.
Warto sprawdzić: Nadchodzą ważne zmiany na rynku sztuki i sporo korzyści
Zagrożenie epidemią zrewolucjonizowało rynek sztuki. Handel rozgrywa się prawie wyłącznie online. Niektóre domy aukcyjne zrezygnowały z druku i wysyłki katalogów. Klienci oceniają to jako brak profesjonalizmu. Przy handlu jedynie internetowym, nie trzeba utrzymywać lokalu galerii, a marszandowi zostaje więcej kapitału na zakup towaru.
Czy w przyszłości wrócimy do bezpośrednich zakupów? Co sądzą na ten temat nabywcy i sprzedawcy? Nie ma badań socjologicznych na ten temat. Szkoda! Wyniki badań konsumenckich ułatwiłyby prognozowanie rozwoju rynku.
Sztuka to wyjątkowy towar. Dawniej wybór i zakup obrazu łączył się z przeżyciem, przede wszystkim estetycznym. Kontakt z dziełem sztuki przez internet nie zapewnia takich przeżyć. Trudno tylko na podstawie zdjęcia w internecie wyobrazić sobie w pełni ekspresję dzieła.

Kto i kiedy zbada skąd wziął się ten wzrost?
Obroty w I półroczu tego roku wzrosły na aukcjach o 27 proc. w stosunku do roku 2019. Panuje opinia, że wzrost spowodowało przejście na handel w internecie. Może jednak przyczyna wzrostu jest całkiem inna? Kto i kiedy przeprowadzi badania socjologiczne na ten temat?
O wzroście obrotów informuje niepublikowany jeszcze raport portalu Artinfo.pl. o handlu aukcyjnym w 2019 r. Epidemia opóźniła druk raportu. Ma się on ukazać pod koniec września. Dodatkową atrakcją będą analizy za I półrocze tego roku.
Warto sprawdzić: Depozyty z muzeów bardziej pożądane przez kolekcjonerów
W stołecznej Galerii 101 Projekt do 18 września warto odwiedzić sprzedażną wystawę dzieł Eugeniusza Gerlacha (ur. 1941). Obrazy mają ceny od 6,6 do 18,6 tys. zł (www.101projekt.pl).
Obrazy Gerlacha pojawiają się na krajowych aukcjach. Czy wystawa będzie impulsem do wzrostu zainteresowania dziełami artysty w handlu aukcyjnym? Obrazy tego artysty na pewno będą częściej pojawiać się na aukcjach organizowanych przez Galerię 101 Projekt.
Krakowskie atrakcje
Aukcyjny handel sztuką skoncentrowany jest w Warszawie. Opłaca się jednak śledzić aukcje w całym kraju, bo nadal możliwe są sensacyjne odkrycia. Zainteresowanie wzbudzi obraz Stanisława Wyspiańskiego, który 17 października wystawi na aukcji krakowska Desa (www.desa.art.pl). „Portret młodej damy” (47 x 30 cm) jest jedną z najwcześniejszych prac pastelowych Wyspiańskiego. Powstał w Paryżu w 1893 r. Tak wczesny pastel stanowi wielką rzadkość. Obraz będzie miał cenę wywoławczą 550 tys. zł
Obraz powstał w czasie, kiedy Wyspiański porzucił technikę olejną i zaczął malować pastelami, o czym pisze w listach. Oferowany obraz dwukrotnie eksponowany był na wystawach – w 1932 r. we Lwowie oraz w 1957 r. w Muzeum Narodowym w Krakowie. Dzieło reprodukowano w monografii Heleny Blum „Stanisław Wyspiański”.

Desa Kraków
Krakowska Desa ma wyjątkowe szczęście do odkryć dzieł Wyspiańskiego lub związanych z artystą. W 2013 r. sensacją było wystawienie „Portretu Jadwigi Mikołajczykówny” namalowanego przez Leona Wyczółkowskiego. Jadwiga Mikołajczykówna (1883–1939), córka chłopa z Bronowic, była żoną poety Lucjana Rydla. Ich wesele Wyspiański uwiecznił w swoim dramacie.
Sensacją na aukcji krakowskiej Desy w 2016 roku był obraz „Matka Boska Kalwaryjska”. Wyspiański namalował obraz jako dekorację do premiery „Wesela”, która odbyła się 16 marca 1901 r. w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie.
Na aukcji Desy licytowany będzie także nieznany na rynku „Pejzaż” Józefa Chełmońskiego.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.