Na krajowym parkiecie nie brakuje atrakcyjnie wycenianych firm, ale zdaniem analityków kluczem do zysków pozostaje odpowiednia selekcja spółek.
– Polski rynek wciąż jest tani, ale niestety są powo22dy, że jest nisko wyceniany. To przede wszystkim zaznacza się na WIG20 i tłumaczy jego słabszą postawę w porównaniu z mWIG40 czy sWIG80. Na wycenie WIG20 ciążą wszelakie problemy (m.in banków, CD Projektu czy Allegro), przez które polski rynek jest omijany przez popyt z zagranicy. Wśród mniejszych spółek szanse na kontynuację wzrostu są większe, szczególnie w obliczu przyspieszenia ożywienia gospodarczego w drugiej części roku – uważa Konrad Białas, główny ekonomista DM TMS Brokers.
Warto sprawdzić: Akcje spółek z GPW, które mogą dać niebawem zarobić
– Polski rynek powinien być beneficjentem globalnej (szczególnie europejskiej) hossy i nadganiania w wycenach rynków, które przewodziły dotychczasowej fali wzrostowej. Mimo to selektywność w podejściu powinna przynieść lepsze, dwucyfrowe wyniki – dodaje. Zdaniem eksperta warto się skoncentrować na spółkach, które będą korzystać na efektach otwierania gospodarki i ograniczania restrykcji.
– Spółki nastawione na sprzedaż bezpośrednią, operatorzy turystyczni, przewoźnicy. Przemysł dalej powinien być mocny, szczególnie metalowy i korzystający na prężnym rozwoju sektora w strefie euro – wskazuje.