„Przed 2008 r. niemiecki rynek złota był mały. Popyt na sztabki i monety wynosił w latach 1995–2007 średnio 17 ton rocznie, a w niektórych latach było więcej sprzedających niż kupujących. Na początku zeszłej dekady niektóre banki całkowicie wycofały się z rynku metali szlachetnych. (…) W 2009 r. niemiecki inwestycyjny rynek złota stał się jednym z największych na świecie. Popyt na sztabki i monety wzrósł z 36 ton w 2007 r. do 134 ton w 2009 (…) Od tego momentu niemiecki rynek złota rozkwitał. W 2016 r. na produkty z niemieckiego inwestycyjnego rynku złota poszło 6,8 mld euro– wynika z raportu Światowej Rady Złota (WGC).

Większy popyt widać też w Polsce. – Polski rynek złota był szacowany w ubiegłym roku na ok. 7 ton. Tylko nasza firma sprzedała klientom dwie tony złota lokacyjnego pod postacią 70 tys. różnych produktów. Warto jednak zaznaczyć, że te szacunki dotyczą sprzedaży złota przez profesjonalnych dystrybutorów posiadających sklepy internetowe i sieci oddziałów stacjonarnych. Rynek rośnie od kilku lat w tempie ok. 30 proc. – mówi Michał Tekliński, ekspert Grupy Goldenmark.