Nigdy nie należy wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka. Zasadę tę zna, lub przynajmniej powinien znać, każdy, kto myśli o inwestowaniu swoich nadwyżek finansowych. Dobrze zróżnicowany portfel to podstawa świadomego inwestowania. Dywersyfikacja pozwala bowiem kontrolować ryzyko przy jednoczesnej maksymalizacji oczekiwanego zysku.
Cena bezpieczeństwa
Trzeba pamiętać, że każda inwestycja na rynku finansowym wiąże się z ryzykiem. To rodzi poważny dylemat. Z jednej strony, chcąc uzyskać ponadprzeciętną stopę zwrotu, warto postawić np. na akcje albo surowce, ale z drugiej – tego typu inwestycje zawsze wiążą się z większym ryzykiem. Natomiast gdy postawimy na teoretycznie bezpieczniejsze instrumenty (np. obligacje skarbowe), musimy pogodzić się z tym, że potencjalne zyski będą mniejsze.
Nierzadko zdarza się, że w jednym segmencie rynku finansowego w danym okresie sytuacja jest bardzo niekorzystna, ale straty niwelują lub przynajmniej trochę ograniczają zyski osiągnięte z innego rodzaju inwestycji.
Właśnie w takich sytuacjach docenimy dywersyfikację, to, że nasz portfel nie jest uzależniony od jednej klasy aktywów. Zdaniem ekspertów ma to największe znaczenie w czasach dużej zmienności na rynkach finansowych.
Recepty na udaną dywersyfikację rzecz jasna nie ma. Dobór aktywów do portfela powinien być uzależniony m.in. od indywidualnej skłonności do ryzyka czy czasu oszczędzania. Doradcy często zalecają, by wybrać najodpowiedniejszą dla siebie strategię inwestycyjną, dopasować do niej strukturę portfela (procentowy udział akcji, obligacji, innych form pomnażania kapitału) i konsekwentnie trzymać się przyjętych założeń. Unikniemy wtedy nieracjonalnych decyzji podejmowanych pod wpływem impulsu.