BIK przeanalizował grupę 676 tys. kredytobiorców, która na 1 stycznia 2015 r. korzystała z czterech lub pięciu rodzajów produktów kredytowych (kredyt gotówkowy, kredyt ratalny, kredyt mieszkaniowy, karta kredytowa, limit odnawialny w koncie) i nie posiadała na ten dzień opóźnienia na żadnym z rachunków kredytowych i przeanalizował ich sytuacje w całym ubiegłym roku. To grupa ok. 4,4 proc. wszystkich posiadaczy kredytów.
Okazało się, że w ciągu całego 2015 r. u 9,6 proc. (65 tys.) osób objętych analizą wystąpiło opóźnienie powyżej 90 dni w spłacie jednego z posiadanych produktów kredytowych. Z danych BIK jasno wynika, że istnieje „piramida spłacalności”, czyli kolejność jakiej najczęściej występuje pierwsze opóźnienie w przypadku pojawienia się problemów finansowych.
W przypadku 1/3 kredytobiorców objętych analizą, pierwsze opóźnienie powyżej 90 dni w spłacie zobowiązania w trakcie 2015 r. wystąpiło w limicie debetowym, a dla 1/5 badanej grupy kredytobiorców pierwsze opóźnienie dotyczyło kredytu gotówkowego. Jak podkreślają przedstawiciele BIK wygląda na to, że oba te produkty kredytowe można wskazać jako pierwsze „ofiary” problemów finansowych, jakie pojawiają się w gospodarstwie domowym. Oba te produkty wykorzystywane są do finansowania bieżących potrzeb konsumpcyjnych gospodarstwa domowego.
– W sytuacji pojawiających się problemów finansowych, gospodarstwa domowe posiadające do spłaty kilka rodzajów zobowiązań kredytowych, stają przed dylematem związanym z zaprzestaniem terminowej spłaty rat. Jak wynika z przeprowadzonej przez BIK analizy, w pierwszej kolejności zaprzestają spłacać zadłużenie wynikające z przyznanych debetów w kontach osobistych i zaciągniętych kredytów gotówkowych- mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk kredytowy BIK.
Tylko w przypadku niespełna 10 proc. kredytobiorców objętych analizą czyli posiadających co najmniej cztery różne kredyty, pierwsze opóźnienie wystąpiło na rachunku kredytu mieszkaniowego.